Ktoś przyczepił do jednego z drzew rosnących przy ulicy Wojska Polskiego kartkę z błaganiem o jego wycięcie. Kilka miesięcy temu inni mieszkańcy też wieszali na drzewach kartki, ale w obronie drzew.
Remont ulicy Wojska Polskiego powoli dobiega końca. Przebudowano nie tylko samą jezdnię na odcinku od skrzyżowania z aleją Jana Pawła II do skrzyżowania z aleją Lisa, ale także jej otoczenie. Powstały nowe chodniki i ścieżki rowerowe. Zanim jeszcze roboty się rozpoczęły, grupa mieszkańców postanowiła zaprotestować przeciwko planowanej wycince drzew. Powstała petycja, która trafiła do starostwa powiatowego - samorządu realizującego inwestycję.
Więcej: Gospodynie Miejskie u starosty. Petycję w sprawie obrony drzew podpisało ponad 700 osób
Choć projekt przebudowy był konsultowany społecznie i wówczas nie zgłoszono zastrzeżeń w sprawie zakresu inwestycji, starostwo wzięło pod uwagę głos protestujących i zmodyfikowało projekt, zachowując dużą część istniejącej roślinności. Teraz, gdy ulica jest już prawie gotowa, stare drzewa niektórych kłują w oczy.
Na jednej z roślin rosnącej w pobliżu skrzyżowaniu z ulicą Pionierów ktoś powiesił kartkę z błaganiem o wycinkę, nazywając ją "miotłą szpecącą całą przestrzeń".
Drzewo prawdopodobnie pozostanie jednak na swoim miejscu. Remont niebawem się zakończy. Na pocieszenie można dodać, że to odmiana owocowa, która pięknie kwitnie wiosną.
Reklama
Jedni bronili, inni błagają o wycinkę. Drzewa z Wojska Polskiego nadal budzą kontrowersje
- 08.11.2018 12:03
Napisz komentarz
Komentarze