Nie tak wyobrażali sobie długo wyczekiwany remont mieszkańcy bloków przy ulicy Wierzbowej. Firma, która realizuje przebudowę drogi, rozkopała chodniki, pozostawiając mieszkańcom utrudnione dojście do ich domów. Po naszej interwencji urząd miasta zapowiedział zajęcie się sprawą.
Przebudowa ulicy Wierzbowej jest jedną z większych inwestycji drogowych realizowanych przez urząd miasta w tym roku. Zadanie warte nieco ponad 1,5 miliona złotych rozpoczęło się kilka tygodni temu. Na pierwszy ogień budowlańcy rozkopali jezdnię oraz rozebrali część chodników.
W ostatnich dniach do naszej redakcji zgłosiło się kilkoro mieszkańców okolicznych bloków, którym remont mocno dał się we znaki.
- Firma i pracownicy nie dbają o bezpieczeństwo i możliwość dojścia do klatek przez mieszkańców. Wykopy nie są zabezpieczane, ale najgorsze jest to, że nie ma żadnej kładki czy choćby rozłożonych palet. Przechodząc, zapadamy się w rozkopany piach i ziemię, a po opadach deszczu grzęźniemy po kostki w błocie - napisała pani Ewa.
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z przedstawicielem urzędu miasta. Kierownik wydziału inwestycji i remontów Kamila Bieńkowska zapowiedziała zwrócenie uwagi wykonawcy prac na zabezpieczenie terenu i zapewnienie dostępu mieszkańców do klatek schodowych. Na wniosek urzędu firma realizująca inwestycję ma także poszukać możliwości ustawienia tymczasowego oświetlenia wzdłuż remontowanej ulicy.
Kłopotliwy remont na Pogorzelcu. Mieszkańcy ulicy Wierzbowej grzęzną w piachu i błocie
- 25.10.2018 12:33
Napisz komentarz
Komentarze