Spore poruszenie wywołała nasza wczorajsza publikacja dotycząca baneru antyaborcyjnego, który został umieszczony na elewacji jednego z budynków przy ulicy Dunikowskiego. Zdecydowana większość czytelników była z oburzona widokiem martwego płodu. Mieszkańcy interweniowali u właściciela tablicy, a ten usunął kontrowersyjny baner.
Baner pojawił się na elewacji budynku przy ulicy Dunikowskiego w niedzielę. Już dzień później do redakcji naszego portalu zaczęły spływać krytyczne opinie ze strony mieszkańców, którzy byli oburzeni drastycznym przekazem. Ktoś na własną rękę okleił folią zdjęcie ukazujące martwy płód. Więcej: Baner antyaborcyjny zawisł przy wjeździe do Koźla... I szybko został ocenzurowany). Za wywieszeniem banera stoi Fundacja Pro – Prawo do Życia.
Dziś grafika zniknęła z tablicy, a w jej miejscu znalazła się informacja, że baner jest do wynajęcia. - W ostatnim czasie odebrałem sporo telefonów od ludzi oburzonych banerem. Zdjęcie, które się na nim znalazło, było makabryczne. Nie miałem świadomości, że fundacja zamierza umieścić taką reklamę. Wypowiedziałem zleceniodawcy umowę. Dla mnie oznacza to stratę kilkuset złotych, ale w tym wypadku pieniądze nie były najważniejsze - poinformował nas właściciel tablicy.
W sprawie usunięcia kontrowersyjnej tablicy interweniowali m.in. przedstawiciele wspólnoty mieszkaniowej oraz urzędu miasta.
Reklama
Szokujący baner zniknął z ulicy Dunikowskiego. "Mieszkańcy byli oburzeni"
- 19.09.2018 16:12
Napisz komentarz
Komentarze