- Dzisiaj miasto potrzebuje prezydenta do pracy i działania, dlatego zdecydowałem się na start w wyborach i ubieganie się o to zaszczytne stanowisko - mówił Marek Piasecki. Kandydat na stanowisko prezydenta Kędzierzyna-Koźla przedstawił dziś założenia swojego programu wyborczego oraz swoich najbliższych współpracowników, z którymi zamierza ubiegać się o zdobycie władzy w lokalnym samorządzie.
- Nasz komitet stworzyli mieszkańcy tego miasta, często o różnych poglądach politycznych, których połączył wspólny cel - chcemy czystego powietrza i to będzie nasze hasło wyborcze. Nie jest to jednak jedyne zadanie w naszym programie - mówił Marek Piasecki.
Co jeszcze mają do zaoferowania Niezależni? Postulują oni wskazanie emitenta benzenu, darmowe przejazdy komunikacją miejską, obniżenie podatków dla lokalnych przedsiębiorców znajdujących się w trudnej sytuacji, sprzedaż działek budowlanych w przystępnej cenie i tanich mieszkań dla młodych oraz utworzenie rodzinnego centrum wypoczynku i rozrywki.
Kandydat na prezydenta miasta pojawił się na konferencji prasowej w towarzystwie zarówno doświadczonych samorządowców, jak i osób mniej znanych z działalności na kanwie publicznej. U jego boku zasiedli dziś dwaj byli prezydenci: Tomasz Wantuła i Wiesław Fąfara, Rafał Olejnik, Grzegorz Cylok-Sokołowski, Agata Blachucik, Katarzyna Kobiałka i Katarzyna Kołtowska. Niezależni podkreślali, że chcą mocno wsłuchiwać się w głos ludzi młodych.
- Samorząd to praca na rzecz innych. Dzisiaj realizujemy zadania, które mają służyć przyszłości, a przyszłość to młodzi ludzie. Jednym z większych problemów jest to, że miasto opuszcza co roku sporo mieszkańców, głównie młodzieży (...) W komitecie powinni być młodzi ludzie, którzy dają nam dużo nowych informacji, mówią o rzeczach, których my już nie widzimy - mówił Rafał Olejnik, który jesienią zamierza ubiegać się o miejsce w radzie powiatu.
Obaj byli prezydenci zapowiadają wsparcie Marka Piaseckiego. Tomasz Wantuła będzie ubiegał się o mandat radnego powiatowego, Wiesław Fąfara chce wrócić do gminy, tym razem jednak w roli radnego.
W ostatnich wyborach parlamentarnych Marek Piasecki kandydował do Sejmu z listy Kukiz'15. Dlaczego nie zdecydował się na start w wyborach samorządowych pod sztandarem ugrupowania Kukiza?
- Przede wszystkim zawsze byłem mieszkańcem Kędzierzyna-Koźla. Zawsze byłem też przekorny i niezależny. Przekorność popchnęła mnie do Kukiz'15, ale niezależność jest u mnie na pierwszym miejscu. Gdybym był politykiem, to rozmawialibyśmy o komitecie wyborczym Kukiz'15. Jestem jednak przede wszystkim mieszkańcem miasta i chciałem stworzyć platformę, w której pracują ludzie chcący coś zrobić, niezależnie od ich poglądów politycznych - konkludował kandydat na prezydenta miasta.
Reklama
Niezależni i Marek Piasecki odsłaniają karty. Chcą walczyć o lepsze powietrze i miasto dla młodych
- 30.08.2018 19:12
Napisz komentarz
Komentarze