Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 20:52
Reklama
Reklama
Reklama

Kierowcy "na dziko" objeżdżają zamkniętą aleję Jana Pawła II. Problem w Śródmieściu

Kierowcy "na dziko" objeżdżają zamkniętą aleję Jana Pawła II. Problem w Śródmieściu
Prowizoryczny dojazd do garaży przy ulicy 9 Maja kierowcy zaczęli wykorzystywać do ominięcia zamkniętego odcinka alei Jana Pawła II. Rozjeżdżają trawnik i alejkę prowadzącą do parku.

Kilka tygodni temu usunięto krawężnik z parkingu przy siedzibie spółdzielni RSM "Chemik", umożliwiając tym samym dojazd do garaży przylegających do Parku Pojednania. Poprosili o to ich właściciele, którzy bali się, że po zamknięciu alei Jana Pawła II w związku trwającą przebudową zostaną odcięci od świata.

Ostatecznie do dnia dzisiejszego z ruchu wyłączony jest jedynie odcinek alei do krytej pływalni. Do garaży bez przeszkód można więc dojechać od strony osiedla Piastów. Z prowizorycznego dojazdu szybko zaczęli korzystać inni kierowcy, skracając sobie objazd.

- Jest to niebezpieczne, ponieważ spacerują tamtędy rodziny z dziećmi, w tym ja z synkiem. Jakież było moje zdziwienie, kiedy zobaczyłam, że przed nami dosłownie przejeżdża chodnikiem samochód! - opisuje czytelniczka, która w tej sprawie skontaktowała się z naszą redakcją.

Problem został zgłoszony straży miejskiej, jednak "dziki" objazd nadal funkcjonuje bez przeszkód. Trzeba będzie też naprawić szkody wyrządzone przez samochody, ale na razie nikt się do tego nie poczuwa.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Andrzej 29.08.2018 23:50
Ale afera, trzeba powołać komisję..

Lucjan 28.08.2018 13:57
Ostatnio jak tamtędy przejeżdżałem to mijał mnie radiowóz policyjny. Jeśli policja może przejechać skrótem, to znaczy że każdy może.

! 28.08.2018 13:12
i tak an wybory z otwarciem nie zdążą więc się przeliczyli...

Hustler80 28.08.2018 12:37
Typowe polactwo.. Ciągle narzekać i udawać naj...

mieszczuch x 28.08.2018 12:08
U nas taka moda nastala,zamyka sie cala ulice a o wahadłach to zapomnieli. O zwezaniu ulic tez trzeba wspomniec.Zobaczcie jak wygladaja krawezniki przy tych rondach.Tylko niech madrale nie odpisuja ze to kierowcy osobowych poniszczyli.Za jaki czas kto to znw bedzie musia przebudowac za pieniadze podatnikow!

Baisa 27.08.2018 22:04
Tak samo na zamkniętym odcinku Wojska Polskiego: otwarty jest z obu stron, więc Janusze zasuwają na wprost jeden za drugim. A wystarczyłoby tylko z jednej strony zostawić otwarte, dla wjeżdżających na parking i problem by zniknął.

Michał 27.08.2018 21:28
W czym problem. To przeciez mieszkancy doprowadzili do tego, bali sie ze nie beda mieli dojazdów do garaży, mieliby ale mysieliby jechac obwodnica i wjezdzac od A. J. P II a tak sciagneli im kraweznik zeby osiem aut nie musialo nadrabiać kilometrów, jezeli wlasciciel garażu moze tamtedy jezdzic to moze tam jezdzic każdy. Z tego co pamietam to nawet kk24 pisało jak to ci właściciele nie beda poszkodowani. Rozwiązanie jest jedno :krawężniki z powrotem i po sprawie.

cebe 27.08.2018 21:21
Polactwo w ypowym wydaniu.

wsad 27.08.2018 21:15
oto kolejny efekt przemyślanego i zaplanowanego remontu ulic Jana Pawła II i Wojska Polskiego. Nie wiem jakim kołkiem bez wyobraźni trzeba było być by zaplanować remont obu tak ważnych ulic czy też arterii tego rejonu miasta w tym samym czasie wyłączając je de-facto z użytku. W dodatku póki co ten szumny remont polega na zerwaniu starego asfaltu z dróg oraz rozebraniu krawężniku i kostki z chodników i zastąpienie ich nową nawierzchnią nowymi krawężnikami i nową kostką. Normalnie przebudowa roku. Nie szkoda było pieniędzy na tak lipny "remont"? By wymienić kostkę na chodnikach, krawężniki czy asfalt nie trzeba było zamykać całych ulic, można było ruch "przerzucić" na jeden pas z wahadłem i było by też dobrze. No ale wybory idą i trzeba coś otwierać. Tym bardziej, że szumny projekt "aquaparku" umarł już dawno, a budowana na Azotach kałuża też raczej nie zostanie skończona w tym roku bo nawet wykonawca chce uciec. Skoro skumulowało się tyle "pecha", to być może problem leży w ludziach, tylko pytanie z której strony tego kija" wykonawców czy też "inwestorów"

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ