Temat wzrostu płac zdominował obrady Konwentu Starostów Województwa Opolskiego, który odbył się w Strzelcach Opolskich. Narodowy Fundusz Zdrowia zadeklarował podwyżki - te mają być wypłacane z kasy szpitali, ale lecznice nie mają pieniędzy na dodatkowe koszty, jakie będą musiały ponieść.
Kwota 1600 zł – tyle ma wynieść podwyżka od września – oznacza dodatkowe 500 zł do każdego etatu. Chodzi o dodatki stażowe, czy prace w godzinach nocnych oraz w święta.
- Nasz szpital przygotował wyliczenia, które przedstawiliśmy, to są dodatkowe pieniądze, których w budżecie nasza lecznica nie ma – powiedziała Małgorzata Tudaj, starosta powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego.
- Szacunkowa kwota dla pielęgniarek z tytułu pochodnych, które musielibyśmy zapłacić, mogą wynieść rocznie około 2,2 miliona złotych. Nie wyobrażam sobie znalezienia w budżecie szpitala takiej kwoty – mówił dziennikarzom Jarosław Kończyło, dyrektor szpitala w Kędzierzynie-Koźlu.
Samorządowcy przyznali, że brakuje współpracy w rozwiązywaniu problemów służby zdrowia.
– Współpracy jest stanowczo za mało, decyzje, które podejmowane są centralnie powinny być opierane na argumentach, które wypływają z regionu – mówił wicemarszałek Roman Kolek.
Teraz postulaty samorządowców trafią do ministerstwa.
Źródło: Starostwo Powiatowe w Kędzierzynie-Koźlu
Reklama
Starostowie i dyrektorzy szpitali walczą o podwyżki dla pielęgniarek i ratowników medycznych
- 09.08.2018 07:01
Napisz komentarz
Komentarze