Kierowcy przejeżdżający przez rondo Rotmistrza Witolda Pileckiego zwalniają i z zaciekawieniem przyglądają się manekinowi, który stanął na środku skrzyżowania. To kolejna odsłona protestów przeciwko zmianom w wymiarze sprawiedliwości.
Najpierw były napisy przy muralu z wizerunkiem św. Jana Pawła II, następnie ktoś nałożył koszulkę z napisem "wolne sądy" na figurę Matki Boskiej przy kościele na Pogorzelcu, a teraz ktoś zastosował podobny manewr na rondzie Rotmistrza Witolda Pileckiego.
Czytaj więcej: Obrońcy sądów szukają wstawiennictwa u świętych. Przebrali Matkę Boską
Na środku skrzyżowania, tuż obok latarni, postawiono manekina w koszulce z hasłem "wolne sądy". W miejscu głowy do kukły przymocowano gumową kaczkę. Tuż obok na drewnianym kiju wetknięto gumowego kurczaka. Manekin nie został jednak wystarczająco mocno zabezpieczony i pod naporem wiatru przewrócił się.
Jak do tej pory żadna organizacja ani osoba prywatna nie przyznała się do happeningów.
Napisz komentarz
Komentarze