Prokuratura Rejonowa w Kędzierzynie-Koźlu odmówiła wszczęcia śledztwa z wniosku radnego Grzegorza Matei w sprawie poświadczania nieprawdy w dokumentach związanych z modernizacją ulic Agrestowej, Chełmońskiego, Gagarina, Witosa, Pieli, Benisza, Archimedesa i Ligonia oraz prowadzeniu niedostatecznego nadzoru nad tymi inwestycjami. W uzasadnieniu wskazała ona na fakt, iż żaden z dokumentów nie został zniszczony i nie zawierał jakichkolwiek braków czy też informacji niezgodnych z rzeczywistością. Ponadto nie dopatrzyła się także używania podczas robót tańszych materiałów. Zarzut braku śladów po przeprowadzonych odwiertach jej zdaniem może wynikać z faktu, iż wiele z tych inwestycji było przeprowadzonych kilka lat temu i mogły one ulec zatarciu. Podkreśliła jednocześnie, iż zawiadomienie opierało się na przemyśleniach i domysłach, a nie faktach.
Prokuratura umorzyła także dochodzenie z wniosku senatora RP Grzegorza Peczkisa w sprawie poświadczania nieprawdy w dokumentach dot. przebudowy al. Jana Pawła II. Zawiadamiający zarzucał głównie wykonanie robót niezgodnie z projektem, a konkretnie inne niż założone grubości poszczególnych warstw jezdni. Urząd miasta uzyskał opinię projektanta, że wykonane warstwy mieszczą się w normach przyjętych dla tej kategorii ruchu, którą posiada al. Jana Pawła II. Urząd miasta zareklamował wykonanie umowy i obniżył wykonawcy wynagrodzenie o 57 tys. złotych i uzyskał wydłużenie okresu gwarancji do 10 lat. Działania te w ocenie prokuratury były jak najbardziej prawidłowe, a uchybienia wykonawcy tylko w wąskim zakresie były nacechowane niezamierzoną niestarannością i nie spowodowały obniżenia klasy drogi.
Poprosiliśmy Grzegorza Mateję o komentarz do decyzji prokuratury. Radny nie ukrywa swojego oburzenia.
- Dla mnie osobiście sprawa jest oburzająca. Jeśli prokuratura nie potrafi dostrzec faktów, które, jak się wydaje, w sposób oczywisty wskazujących na popełnienie przestępstwa, jeśli nie tylko nie potrafi sprawy doprowadzić do ukarania winnych, ale wobec tak oczywistych faktów nie jest w stanie nawet wszcząć śledztwa, by wyjaśnić sprawę, to brak mi słów by właściwie skomentować takie postępowanie - zapewnił Grzegorz Mateja.
Jak zapewnił, złożył już zażalenie na decyzję prokuratury. Liczy na zmianę decyzji.
Napisz komentarz
Komentarze