Starsza pani z Kędzierzyna-Koźla padła ofiarą oszustów, którzy metodą „na wnuczka” wyłudzili od niej 18 tysięcy złotych. Do zdarzenia doszło wczoraj o godzinie 14. Tego samego dnia przestępcy podjęli jeszcze dwie próby wyłudzenia pieniędzy od starszych mieszkańców miasta.
Pomimo licznych i często powtarzanych apeli policjantów oszustwa metodą „na wnuczka” wciąż okazują się skuteczne. Do ostatniego takiego przypadku w naszym mieście doszło wczoraj o godzinie 14, a jego ofiarą padła 74-letnia kobieta. Schemat działania przestępców jest niezmienny. Dzwonią oni do swoich ofiar i podszywają się za bliską im osobę, informując, że spowodowali wypadek. Następnie proszą o pożyczenie dużej sumy pieniędzy, co ma pomóc w uniknięciu aresztu.
- Wczoraj około godziny 14 taki telefon odebrała 74-letnia mieszkanka Kędzierzyna-Koźla. Do kobiety zatelefonował zrozpaczony mężczyzna, który przedstawił się jako jej syn. Oszust powiedział jej, że spowodował wypadek samochodowy i jest na Policji. Chwilę później do rozmowy włączył się mężczyzna podszywający się pod „policjanta”. Mówił, że syn potrzebuje dużej sumy pieniędzy, aby uniknąć aresztu. Jednocześnie zaznaczył, aby nikogo o tym nie informowała, gdyż jest to sprawa bardzo poufna. Kobieta wypłaciła z banku 18 tys. złotych i przekazała pieniądze mężczyźnie, który zjawił się przed jej domem. – informuje podkomisarz Magdalena Kowalska, rzecznik prasowy komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie-Koźlu.
Gdy starsza pani zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa, po przestępcach nie było już śladu. Tylko wczoraj prawdopodobnie ta sama grupa próbowała wyłudzić pieniądze od dwójki innych mieszkańców naszego miasta. Ci jednak zachowali zimną krew i nie dali się nabrać na sztuczki oszustów.
Policjanci przypominają kilka rad, które pomogą nam w uchronieniu się przed przestępcami:
Pamiętajmy, jeśli podczas rozmowy telefonicznej, rozmówca prosi nas o pomoc finansową, należy jak najszybciej skontaktować się z kimś bliskim, najlepiej z rodziną „wnuczka” w celu uzyskania pewności, że osoba, która do nas dzwoniła, jest tą, za którą się podaje.
Pamiętajmy również, że w żadnym przypadku policjant nie może żądać ani przyjmować pieniędzy za korzystne zakończenie jakiejkolwiek sprawy. Ponadto obecność każdego policjanta w naszym domu możemy potwierdzić u oficera dyżurnego każdej jednostki Policji, dzwoniąc pod 997 lub 112. Jeżeli policjanci nie są umundurowani, muszą okazać legitymację służbową.
Zwracamy się z apelem, także do osób młodych, by informowali rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy.
Kolejne oszustwo na wnuczka. 74-letnia kobieta straciła 18 tysięcy złotych!
- 20.01.2015 11:27
Napisz komentarz
Komentarze