Jest odpowiedź senatora Grzegorza Peczkisa na list otwarty, który pod koniec czerwca wystosowała do niego prezydent Kędzierzyna-Koźla (przeczytaj). Oba pisma odnoszą się głównie do sprawy sprzedaży kozielskiego portu. Poniżej w całości publikujemy list otwarty Grzegorza Peczkisa:
09.07.2018, Kędzierzyn-Koźle
Grzegorz Peczkis
Senator Rzeczypospolitej Polskiej
Sabina Nowosielska
Prezydent Miasta Kędzierzyna-Koźla
Bardzo mnie ucieszył Pani list. Jest to pierwsza od wielu miesięcy korespondencja z Pani strony, w której treść nie jest ukrywana bądź utajniana. Szkoda, że zamiast słuchać radia i moich wywiadów, nie słucha Pani obywateli Kędzierzyna-Koźla, którzy zmuszeni Pani ignorancją wobec nich, zgłosili się do mnie z prośbą o wyjaśnienie sytuacji dokonania sprzedaży Portu w zeszłym roku. Na wniosek mieszkańców naszego miasta próbuję bezskutecznie, od prawie roku, systematycznie prowadząc z Panią korespondencję uzyskać kopie umów, które zawarła Pani w imieniu Gminy Kędzierzyn-Koźle sprzedając jej własność za pośrednictwem spółki Gminnej KKPP inwestorowi. Dokonała Pani sprzedaży majątku publicznego na innych warunkach, niż przedstawiała to Pani Radnym Miejskim zabiegając o ich zgodę na zbycie terenu Portu. Zrealizowała Pani swój plan sprzedaży Portu w głębokiej tajemnicy, informując mieszkańców Kędzierzyna-Koźla o samym fakcie zbycia już po dokonaniu sprzedaży.
Utrudniając ujawnienie oraz utajniając dokumentację sprzedaży własności publicznej, zaprzecza Pani transparentnemu sprawowaniu władzy, które jak wiemy jest zdobyczą demokracji i z której Polacy nie zrezygnują nawet dla Pani. Mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla nie chcą być oszukiwani ani co do celu inwestycji, ani co do jej skali oddziaływania na środowisko naturalne i jego zanieczyszczenie, ani też co do ewentualnych korzyści finansowych jakie osiągnie Gmina po zbyciu terenu. Pełnienie zaszczytnej funkcji Prezydenta naszego miasta jest związane z przekazaniem Pani wielkiego zaufania mieszkańców, którzy oczekują i wymagają od Pani mądrości, gospodarności i współpracy ze wszystkimi, którzy pragną rozwoju Kędzierzyna-Koźla. Przypuszczam, że gdyby była Pani szczera z obywatelami naszego miasta od początku swoich działań w sprawie zbycia terenu Portu, nie musiałbym się zajmować tym tematem w ich imieniu. Poświęcony przedmiotowej sprawie czas mógłbym przeznaczyć np. na pozyskanie dla miasta inwestorów na Pole Południowe, przypilnowanie budowy obiecywanego przez Panią Hospicjum na niestabilnym jak się okazuje gruncie, wykonywania remontu dróg według ogólnopolskich standardów, bez dziur i różnego rodzaju uszkodzeń już we wstępnej fazie użytkowania.
W pierwszej kolejności (05.10.2017r.) odmówiła Pani przekazani kopii umów Senatorowi RP, ponieważ uznała Pani, że nie mam do tego prawa. Później (08.11.2017r.) uzależniła Pani okazanie umów w postepowaniu o udzielenie informacji publicznej od decyzji inwestora. Po długich i mozolnych staraniach z mojej strony podjęła Pani decyzję o przekazaniu mi umów ocenzurowanych (22.12.2017r.), zasłaniając się interesem inwestora, który nabył teren Portu. Próbkę tego tekstu załączam, żeby była jasność, że po wykreśleniu części treści jest to bełkot. Na Pani działanie (04.01.2018r.) odwołałem się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które przeszło dwa miesiące temu uchyliło Pani decyzję o utajnieniu tekstu umów. Od tego momentu miała Pani miesiąc na odpowiedź. Przesłała mi Pani (14.05.2018r.) informację, że konsultuje odpowiedź z inwestorem. Po kolejnym miesiącu napisała Pani list otwarty, który po kilku dniach od opublikowania w prasie otrzymałem pocztą. W dniu 29.06.2018 przesyła mi Pani kolejny list, już nie upubliczniony, w którym informuje mnie, że decyzji o okazaniu mi dokumentów jeszcze nie Pani nie podejmie, bo czeka na opinię nowych właścicieli Portu w tym temacie a konkretnie Pana Zbigniewa Ż.
Pieniądze, które Gmina miała uzyskać po umorzeniu udziałów spółki KKPP nie wpłynęły na jej konto, ponieważ tą operację finansowo niejednoznaczną oprotestował do Sądu Rejestrowego inny udziałowiec spółki KKPP. Obecnie Gmina ma bardzo konkretne zobowiązania, które realizuje ale nie ma pieniędzy za teren, który został w jej imieniu sprzedany. O tym też należy mieszkańcom Kędzierzyna-Koźla uczciwie powiedzieć.
Trudno jest wierzyć wobec tego, że jest Pani gotowa do konstruktywnej rozmowy i udzielania informacji.
Jestem człowiekiem wielkiej wiary w ludzi, szczerze przekonanym, że nadszedł już ten czas, kiedy zechce Pani przesłać mi kopie umów, o które w imieniu mieszkańców grzecznie i uprzejmie po raz kolejny Panią proszę. Mamy prawo wiedzieć jak sprawuje Pani władzę w imieniu mieszkańców Kędzierzyna-Koźla.
Oryginał listu wraz z załącznikiem (ocenzurowany dokument)
Reklama
Grzegorz Peczkis odpowiada Sabinie Nowosielskiej. Chodzi o port i nie tylko
- Redakcja
- 09.07.2018 10:36
Napisz komentarz
Komentarze