Około godz. 12 fiat panda wypadł z jezdni i dachował. Na miejscu interweniowała policja i kilka zastępów straży pożarnej. Mężczyzna sam zdołał wydostać się z samochodu. Trafił pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego. Miał tłumaczyć, że stracił panowanie nad kierownicą, próbując uniknąć kolizji z psem, który wybiegł na drogę.


Napisz komentarz
Komentarze