Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 15:49
Reklama
Reklama
Reklama

Długo nikt nie zauważył, że połowa chodnika zniknęła. Interwencja rady osiedla Piastów

Długo nikt nie zauważył, że połowa chodnika zniknęła. Interwencja rady osiedla Piastów
Wybudować to jedno, należycie utrzymać - drugie. Połowa chodnika wzdłuż alei Lisa zniknęła pod ziemią i trawą.

Chodnik zarastał powoli, przechodnie przywykli więc do mniejszej przestrzeni, tym bardziej, że zarośniętego chodnika praktycznie nie widać. Tej wiosny jednak natura posunęła się o kolejne centymetry, coraz bardziej spychając pieszych na ścieżkę rowerową. Gdy zaczęło dochodzić do konfliktów, ktoś wreszcie przyjrzał się betonowemu traktowi. Wtedy okazało się, że połowa chodnika po prostu zarosła.

O sprawie poinformowała nas rada osiedla Piastów. Skontaktowaliśmy się ze starostwem powiatowym, do którego należy aleja Lisa. Prace porządkowe w obrębie chodnika zostały zlecone już jakiś czas temu i niebawem powinny zostać wykonane.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

bywa gorzej 02.08.2019 17:59
Niedaleko miejsca zamieszkania, co prawda nie jest to Kędzierzyn-Koźle, mam dwa miejsca gdzie chodnik jest zarośnięty. Pierwsze na długości jakiegoś kilometra zasłaniają co chwila gałęzie lip rosnących nawet 40 cm nad ziemią zaraz przy krawężniku lub nawet wciętych w chodnik kosztem jego szerokości. Idąc tam trzeba robić slalom, skłony lub zamienić się w samochód i "jechać z kapcia" jezdnią. Drugie to chodnik przy innej ulicy gdzie po drugiej stronie nie ma wytyczonego żadnego przejścia dla pieszych i ogrodzenie (jakimś cudem) zlokalizowane jest 15 cm od krawężnika. Idąc po stronie z chodnikiem, który i tak jest wąski można, zależnie od kierunku, w którym idziemy, dostać najpierw gałęziami tui, a później przy drugiej posesji jakimś liściastym drzewkiem. Oba ogrodzenia dwóch posesji od strony ulicy mają z 10-15 m i są na całej długości obsadzone wystającymi przez pręty badylami, które przejęły połowę szerokości chodnika. Jako bonus przy działce z drzewkami liściastymi jest jeszcze w chodniku przy krawężniku betonowy słup przesyłowy. Pozdrawiam :)

! 15.06.2018 11:12
Tak samo wyglądają ścieżki rowerowe w Azotach. Jak nie zarośnięte to zasypane nawet na całej szerokości żwirem (od straży pożarnej w stronę wiaduktów).

Kos 15.06.2018 00:16
Podobnie jest na ulicy mostowej wstyd i żenada! Gdzie tylko spojrzeć wszędzie trawa,piasek i śmieci. Ludzie za to odpowiedzialni mają to wszystko w tyłku i nikt ich nie rozlicza z roboty. Pewnie znowu powołany zostanie jakiś dyrektor ds utrzymania w czystości ścieżek rowerowych i chodników.

Hustler80 15.06.2018 00:10
Hahahaha dokładnie

donatan 14.06.2018 17:58
Zarosło niczym Maczu Picczu.

Elka 14.06.2018 15:32
Po co nam chodniki w Kędzierzynie jak mamy chodniki w Öhringen – Niemieckim mieście partnerskim.

trawka 14.06.2018 14:46
U nas się kosi nie grabiąc i nie zamiatając (zieleń wokół ronda Opieli). Używa się czasem dmuchaw. Dlatego tak wszystko zarasta. Nie chce się ruszyć tyłka szefowi ekipy która kosi, bo wystarczy że skosił kasę i znów zlecenie będzie i tak w kółko. A pan ogrodnik miejski to chyba bardziej rekonstrukcje lubi niż własną robotę.

Blaszka 14.06.2018 14:06
"Wybudować to jedno, należycie utrzymać – drugie" Dokładnie to samo tyczy się parku im. Lotników 15 USAAF w Blachowni. Wszystkie nasadzone wokół parku i wzdłuż jego alejek żywopłoty są poprzerastane, w ogóle nikt ich nigdy nie przycina. Do tego spomiędzy ich gałązek wyrastają samosiejki klonów, które już niedługo przerosną wszystkie żywopłoty i zamiast parku będzie gąszcz zarośli. Bez maczety nie będzie co wychodzić na 'spacer'. Co na to nasz miejski ogrodnik? Może chociaż po trwającym właśnie remoncie sytuacja trochę się poprawi?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ