W Kędzierzynie-Koźlu może powstać gigantyczny park. Ciekawy pomysł urzędu miasta

Jestem za -ale najpiękniejszy teren jast wzdłuż brzegów rzeki Klodnicy dziki i opuszczony -tam mozna zrobic ścieżki rowerowe az do rzeki Odry od Piastów -oczyścic brzegi rzeki do kąpieli i do rekreacji -teren wspaniały ale jak pisałem dziki i zarośnięty

Posiałeś ferment, urośnie i da cień.

Ależ.Krzysiek. Skorpionb_pl może nie wie jak poprawnie napisać budki, natomiast zna słowo wizualizacja. Ponadto napisał jak należy. Więc się nie czepiej.

Kożle niech się cieszy, że gości u siebie prezydenta, radę, etc. Umieścił bym tu jedną z buziek jakimi obdarowuje nas niejeki pietia. Ale odpuszczę.

W Koźlu, na Rynku było zielono, dużo drzew i krzewów, corocznych nasadzeń kwiatów. Ale prezydentka (z Kędzierzyna), razem z wiceprezydentami (z Kędzierzyna) doszli do wniosku, że w Koźlu na Rynku za dużo przesiaduje beneficjentów MOPS-u i zamienili go w kamienno-betonową pustynię, na której w upał nie będzie ochrony drzew i wszyscy z niego uciekną. Co było do udowodnienia.

Może nie tak do końca: ostatnia wichura w powiecie pokazała, jak ostatni "remont" parku naruszył i zniszczył - charakterystyczne dla sosen - boczne korzenie, które decydują o utrzymaniu przez nie równowagi. Dowodem na to są sosny rosnące przy ulicy Zwycięstwa, po lewej stronie, na odcinku bezpośrednio odchodzącym od skrzyżowania z ulicą Tuwima. Są to sosny mające tyle samo lat. A jednak ani jedna się nie zwaliła... To tak jest, jak do drzew dopuszcza się dyletantów! A te wcześniej wywiezione drzewa miały połamane gałęzie i były prawie gołe. Były lata temu takie dwie zimy z dużymi opadami mokrego śniegu, który zamarzał na sosnach i jego ciężar połamał część z nich... A swoją drogą: nim zaczniemy robić rewolucję "pro eko", może najpierw należało by wyremontować miejskie drogi?!! Np. Nałkowskiej z Lenartowic do Cisowej, czy Tuwima na odcinku od Przyjaźni do skrzyżowania ze Zwycięstwa? Czy drogi dojazdowe do bloków przy ulicy Tuwima (do posesji 6, 6A. 6B, 6C), które są w skandalicznym stanie?!! To wszystko stanowi własność miasta!! Zmniejszyć w ten sposób emisję spalin i hałasu? A może i uregulować sprawy własności końcowego odcinka drogi dojazdowej do posesji nr 6?! Łuk drogi dojazdowej pod blok prowadzi przez działki 172 i 173 stanowiących własność prywatną... i może w końcu należałoby rozliczyć to komuchowe, bezprawne wtargnięcie na te działki?! Wystarczy sobie pooglądać kataster na stronie "mapy.geoportal.gov.pl", żeby mieć na to dowód, nie wymagający żadnego potwierdzenia. Przykre to wszystko jak się patrzy na szastanie pieniędzmi naszymi - podatników - na sprawy mało istotne i lekceważenie spraw życiowych (takimi są dojazdy do pracy bezpiecznymi drogami) mieszkańców.

i zaś Kędzierzyn ...

Myślę, że to świetny pomysł, ale tak jak przedmowca pisze wcześniej, nalezaloby sie tym zajac nie tylko do otwarcia, ale i po otwarciu, dbac o to, pielegnowac, pomyslec cos o walce z komarami i kleszczami w tym parku. Ogolnoe pomysl dobry, jestem na TAK. Pozdrawiam wszystkich.

Co do posiania pietruszki wątpliwy interes, wiem bo na działce jej uprawą to duży problem. Pan prezydent Maruszczak lepiej niech przypilnuje budowy basenu, dróg z tym ma wyraźny problem. Jest to kiepska kiełbasa wyborcza .

Radni, a może byście tak raz pomyśleli o Koźlu, bo jak dotychczas to 90% wszystkich inwestycji przypada na Kędzierzyn !!!

Tak bo tych 'BUTEK' z piwem w mieście tyle, że przejść się nie da. W mieście nie ma ani jednego porządnego ogródka piwnego, miasto umiera po 16 bo nie ma gdzie wyjść, a czystości jakoś również nie widać. Ahh miasto wymarle

jak w kędzierzynie to lepiej zaorać i zasiać pietruszkę...

Butki? Chyba budki.

A co z drzewami łamiącymi się, wycinanymi, ucinanymi od góry w tej innej części miasta, w kozielskim parku?? Prześwity robią się coraz większe, puste, dziurawe pnie dębów smucą. Zwykły człowiek pomyśli: trzeba wyciąć, to sadzimy nowe dęby, będziemy czekać, patrzeć jak rosną. Jednakże dla tych, którzy mają pomysły i możliwości realizacji, kozielski park, to cienka kreska na mapie. Zauważalna inaczej. Od lat spadające liście zalegają pod drzewami, tłamszą resztki trawy nie grabione, koszone chaszcze też nie są zgrabiane. Czy tak się dzieje w Kędzierzynie? Jestem za sprzątaniem po psie, ale gdzie wyrzucić zapełniona torebkę? Nasze miasto to na lewo od myślnika i na prawo, w Koźlu, gdzie przybywa jedynie szmateksów. Na Rynku.

Wreszcie jakiś sensowny pomysł. Mamy bardzo dużo terenów leśnych wartych wykorzystania właśnie w ten sposób pod warunkiem, że powoła się odpowiedzialną firmę, która zajmie się tym profesjonalnie przez cały rok. Jeżeli ma się to skończyć tak jak sadzenie drzew np. na Alei Lisa, które uschły, bo zastały zapomniane, to należy sprawę dobrze zaplanować od początku do końca. Podobne duże parki ma wiele miast nawet mniejszych od naszego co pokazuje,że można to zrobić i to dobrze. Obecnie od wielu lat nie widać w mieście ręki miejskiego ogrodnika. Okresowe koszenie wszystkiego co rośnie nie załatwi sprawy. Do tego potrzebne jest odpowiednie zaplecze - może miejska szkółka roślin i zaangażowani pracownicy, którzy wiedzą co robić i jak a dodatkowo robią to z pasją. To się musi udać. Powodzenia.