Inwestycja w Kłodnicy przez kilka miesięcy była wstrzymana z całkiem prozaicznego powodu - urzędnicy nie mogli dojść do porozumienia. Poszło o liczbę miejsc parkingowych.
Nikt nie ma wątpliwości, ze hospicjum jest w Kędzierzynie-Koźlu potrzebne. Budować chciał je już prezydent Wiesław Fąfara, później pałeczkę przejął od niego Tomasz Wantuła, a po nim prezydent Sabina Nowosielska. W tej kadencji samorządu inwestycję wreszcie udało się przygotować. Nieoczekiwanie jednak sprawa utknęła na etapie uzyskania pozwolenia budowlanego.
W projekcie przygotowanym przez miasto liczbę miejsc parkingowych określono na 35. Tymczasem urzędnik starostwa powiatowego wywiódł po lekturze przepisów, że powinno być ich 75. Na tak duży parking przy budynku byłego przedszkola przy ulicy Szymanowskiego po prostu brakuje miejsca. Poza tym jego budowa znacznie zwiększyłaby koszty inwestycji. Magistrat nie zgodził się więc z decyzją starostwa i zaskarżył ją do wojewody opolskiego.
- Ten uznał nasze racje, uchylił decyzję starosty i przekazał mu sprawę do ponownego rozpatrzenia. W kolejnym postępowaniu starosta wydał nam pozwolenie budowlane zgodnie ze złożonym wnioskiem, uwzględniające naszą propozycję w sprawie parkingów, naniesiono też niewielkie korekty zgodnie z zaleceniami wojewody - informuje Jarosław Jurkowski z urzędu miasta.
Adaptacja byłego przedszkola pochłonie około 7 mln zł. Inwestycja powinna być gotowa w tym roku. Do hospicjum będą trafiać pacjenci w terminalnych stadiach chorób.
Budowa hospicjum odblokowana. Miasto może realizować inwestycję
- Grzegorz Stępień
- 07.02.2018 17:54
Napisz komentarz
Komentarze