Stowarzyszenie Patriotyczny-Kędzierzyn-Koźle od piątku rozwozi paczki dla Polaków na Litwie. Wielu z nich żyje w niedostatku, to m.in. polscy kombatanci z czasów drugiej wojny światowej, wdowy po kombatantach i ich rodziny.
- Nierzadko płacą dużą cenę za bycie Polakami na Litwie - podkreśla Krzysztof Tyliszczak, prezes stowarzyszenia Patriotyczny Kędzierzyn-Koźle.
Kędzierzynianie są tam od piątku. Najpierw przyjechali do Solecznik, gdzie spotkali się z Tadeuszem Romanovskim, który zorganizował na Litwie Dom Pielgrzyma dla Polaków. Potem wyruszyli z paczkami do najbardziej potrzebujących rodaków. W sumie tego dnia nasza grupa odwiedziła dziewięć rodzin polskich.
- Zapewniliśmy ich o naszej pamięci i modlitwie, a także zostawiliśmy paczki - dodaje Krzysztof Tyliszczak.
Wieczorem goście z Polski zostali zaproszeni na galę talentów, gdzie obejrzeli część artystyczną oraz wybory najzdolniejszej młodzieży polskiej z okolic. W sobotę odwiedzili miejscowość Podbrodzie, gdzie przywitała i ugościła ich wiceprezes Związku Polaków na Litwie Irena Bejnar. 90 paczek zostawili w budynku, w którym w czasie wojny mieszkała żydowska rodzina, a po wojnie była tam szkoła dla osób niepełnosprawnych.
- Po rozmowie i wysłuchaniu wspomnień udaliśmy się do wsi Turmonty. Zatrzymaliśmy się u Pani Teresy Narkiewicz, prezes miejscowego ZPL. Zostawiliśmy 50 paczek które także trafia do Polaków tam mieszkających – podsumowuje prezes SPKK.
W poprzedni weekend członkowie stowarzyszenia dostarczyli paczki Polakom mieszkającym na Białorusi. Łącznie w ramach obecnej edycji akcji udało się zebrać rekordową liczbę 404 paczek.
Po Białorusi Litwa. Patriotyczny Kędzierzyn-Koźle dociera z paczkami do kolejnych Polaków
- 28.01.2018 10:44
Napisz komentarz
Komentarze