Zderzenie dwóch osobówek na ulicy Kozielskiej. Jedna osoba została poszkodowana. ZDJĘCIA

Otóż nieśmiało "zapodaje", jeśli pomysł z czołgiem, czy tankietką zły. To może by tak, ustawić umyślnych, którzy przyczajeni na wylotach ulic podporządkowanych, będą wskakiwać do kabiny obok kierowcy i spokojnie, bezpiecznie, acz nad wyraz rzeczowo pomogą bezpiecznie wyjechać.

Prosta droga, oswietlona, ruch zerowy, jak umiejetności jeżdżących po tym grajdole. Milion zastrzeżeń: za wąsko, za szeroko, za ciemno, za jasno, za duzo znaków... a wy po prostu nie nadajecie sie na kierowców. Może taczek najwyżej. Zapraszam na rondo Ziętka do Katowic. Tak na początek.

Prawdę pisze...bo tu się pisze a nie "gada". Rozwiń swoja wypowiedź jeśli potrafisz i uzasadnij dlaczego to są bzdury.

Należało tak przebudować wjazdy i skrzyżowania by były bezpieczniejsze.Widocznie nic to nie dało. A ty tak nie wyśmiewaj innych,nic to nie da.Co najwyżej tym tylko sprawiasz przykrość.Niestety "WM" oraz "użytkownik dróg i chodników w K-K :)" mają rację co do rozwiązania jakie wybrano.A może zapodasz jakieś sensowne rozwiązania?

Mało tego.Te znaki drogowe mają jeszcze różne kształty i różne kolory.Jedne czerwone inne białe, jeszcze inne jakieś obwódki posiadają.A za każdy taki znak postawiony się płaci.Oj podziękują wyborcy obecnej ekipie za te wszystkie znaki kolorowe, różnokształtne i te większe i te mniejsze i za całą tą połowę których za dużo jest. I za te rury na których te znaki stoją.Oj podzękują ,-)

Według mnie ścieżki rowerowe to strzał w 10, wcześniej trzeba było jeździć poboczem które było dziurawe i nie równe. Jako rowerzysta często musiałem jeździć środkiem pasa co wkurzało kierowców, ale jak miałem się poruszać jak pobicze było jakie było a za jazdę po chodniku (który też był nie równy) często panowie policjanci upominali i kazali jechać po ulicy.

tfiuj?

Ania, muj Borze zajrzyj do słownika przed zamieszczeniem komentarza. Aha, i nie rugaj mnie za drugi i trzeci wyraz.

Ale kolizja była na Kozielskiej, a Aldi jest w Koźlu na Gazowej... Bez związku :P PS: Muj -> Mój :P

Czyli, pokrótce. Droga była bezpieczniejsza kiedy po niej jeszcze czołgi jeździły, zapewne dla tego kogoś który w czołgu jechał. A obecne ścieżki rowerowe, przejścia dla pieszych, oświetlenia ledowe etc. jest o przysłowiowy kant d... rozbić.Nic tylko wypadek za wypadkiem. A to wszystko za przyczyną przebudowanej ulicy, za którą to bezpośrednio odpowiedzialna jest PSN. Strach się bać mieszkać w tym mieście, że o poruszaniu się samochodem, rowerem, korzystaniem z przejścia dla pieszych po przebudowanej ulicy nie wspomnę. A może by tak każdemu mieszkańcowi po czołgu do prywatnego użytku, lub przynajmniej tankietce?

Mogłaś napisać: muj źom

Muj kolega jechał aldi

WM, ale gadasz bzdury!

Ja pamiętam ul. Kozielską jak jeszcze czołgi po niej jechały :) Ale przejdźmy do sedna. Jako ulica jest bardzo ładnie wykonana, tylko dla kogo? Włączając się do ruchu blokujemy drogę dla rowerów i pieszym. Piesi lub/i rowerzyści czekając jak wyjedziemy/przejedziemy zasłaniają nam widoczność. Idąc piechotą muszę uważać na rowerzystów którzy wjeżdżają na chodnik. Przechodząc przez przejście rowerzyści nie ustępują pierwszeństwa pieszym! Jadąc rowerem muszę uważać na pieszych którzy chodzą jak św. krówki. Nie wiedzą co to jest chodznik a co ścieżka dla rowerów. Nie mówiąc już jak idzie kilku wyrostków. Lepiej ustąpić niż znaleźć się w szpitalu. I jeszcze jedna uwaga: Jadąc samochodem po ul. Kozielskiej widzimy ładne LEDowe oświetlenie., ale czy dobrze oświetla ono przejścia dla pieszych i przejazdy dla rowerów? Niby wzrok mam idealny jak mówią okuliści ale te zimne LED jakoś dziwnie oświetlają ulicę i pobocza. ps. Zauważyliście ile teraz stawiają znaków drogowych? Jeżdżąc po nowo wyremontowanych ścieżkach dla rowerów i drogach(jako kierowca) uważam, że połowa znaków jest niepotrzebna. I te różne wielkości, jedne większe drugie mniejsze. A za każdy znak postawiony się płaci!

A przed przebudową to skrzyżowanie było bezpieczne ? Było gorzej oświetlone niż teraz. Wymuszenia z parkingów są bardzo częste bo niekiedy inaczej nie idzie wskoczyć na zatłoczoną drogę a nikt się nie zatrzyma żeby wpuścić. W tym przypadku akurat był mały ruch ma drodze więc nie wiem dlaczego pani wymusiła, może go "nie widziała" jak to się często tłumaczą.