Jakież to pokłady heroizmu musieli wzbudzić w sobie ci młodzi zapewne ludzie, aby na barierach dźwiękochłonnych przy obwodnicy Kędzierzyna-Koźla popełnić to jakże monumentalne dzieło... W końcu tak donośny czyn musiał być powodowany miłością, którą pałają do swej małej ojczyzny... Szkoda, że z równym zapałem nie przyswoili sobie nazwy własnego miasta, robiąc w powstałym od niej przymiotniku aż dwa błędy ortograficzne... O szkodliwości wandalizmu nie wspominając. Zdjęcie dostaliśmy od Kamila.
Reklama
MATOŁEK: Fanatycy nie uznają ortografii
- Grzegorz Stępień
- 02.06.2015 19:13
Data dodania:
02.06.2015 19:13
Napisz komentarz
Komentarze