Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 20 września 2024 06:24
Reklama
Reklama

W Azotach zapomnij o jeździe na pamięć. Nowe znaki i „grzybki”

W Azotach zapomnij o jeździe na pamięć. Nowe znaki i „grzybki”
Rewolucyjne zmiany w organizacji ruchu na osiedlu Azoty. Ze skrzyżowań znikną dotychczasowe znaki wskazujące pierwszeństwo przejazdu. Obowiązywać będzie wyłącznie zasada „prawej ręki”.

Według urzędników taka zmiana organizacji ruchu przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa komunikacyjnego na osiedlu, choć trudno sobie przypomnieć, by w tej części miasta miała miejsce jakaś poważna kolizja albo wypadek. Do niedawna na ulicach osiedla Azoty napotkać można było przede wszystkim auta należące do samych mieszkańców, a ruch był bardzo umiarkowany. Teraz samochodów jest więcej i mają literkę „L” na dachu. Niektórzy mieszkańcy ironizują, że zmiany organizacji ruchu mają na celu głównie wprowadzenie urozmaiceń na wielkim placu manewrowym, w który po uruchomieniu w okolicy  filii Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego zamieniło się osiedle.

- Elki kursują tu non stop od rana do wieczora. Do miasta spory kawałek, więc uczą się tu jeździć i zdają egzaminy. Dla mieszkańców nic dobrego z tego nie wynika. A teraz jeszcze ta przebudowa skrzyżowań. Nie wiadomo po co, skoro ulice dziurawe i chodniki krzywe. Przecież tu żadnych stłuczek nie ma. Chyba dla tych „elek”, żeby im urozmaicić jeżdżenie – zżyma się jeden z mieszkańców.

Na wjazdach na osiedle ustawiono już znaki informujące, że jest ono strefą skrzyżowań równorzędnych. Przez moment wyniknęło z tego małe zamieszanie, bo jednocześnie przy skrzyżowaniach nadal stały dotychczasowe znaki. Dopiero po jakimś czasie na nowych znakach umieszczono tymczasowe przekreślenie. Tak będzie do czasu zakończenie przebudowy skrzyżowań. Co dokładnie drogowcy budują na osiedlowych ulicach?

 - Są to cztery elementy spowalniające ruch (wysepki na środku skrzyżowania) i sześć płytowych progów zwalniających. Dokładny koszt prac będzie znany dopiero po ich zakończeniu – informuje Jarosław Jurkowski w z urzędu miasta.

Podobne wysepki spowalniające ruch kilka lat temu zbudowano już na ulicy Józefa Wieczorka na osiedlu Powstańców Śląskich. Mają one jednak nieco inną konstrukcję niż te obecnie budowane na osiedlu Azoty i rzeczywiście zmuszają kierowców do zwolnienia. Przez „grzybki” w Azotach można bez problemu przejechać właściwie bez zdejmowania nogi z gazu.

- O tym, że takie rozwiązania powstaną u nas, dowiedzieliśmy się dopiero, gdy rozpoczęły się prace. Jeżeli wprowadzenie nowej organizacji ruchu ma przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa i usprawnienia komunikacji, jest to dobre działanie. Mieszkańcy będą musieli szybko przyzwyczaić się do nowych reguł, aby na skrzyżowaniach nie dochodziło do nieporozumień – mówi Marcin Urbanowski, przewodniczący miejscowej rady osiedla.

Artykuł został opublikowany w Tygodniku Kędzierzyńsko-Kozielskim Dobra Gazeta - nr 6. 

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ