Grzegorz Stępień
Dzisiaj nowy zarząd PO po raz pierwszy zaprezentował się na konferencji prasowej. Poza Michałem Nowakiem tworzą go: Ewa Czubek, Piotr Jahn i Brygida Kolenda-Łabuś na stanowiskach wiceprzewodniczących. Funkcję sekretarza sprawuje Beata Łobodzińska, a skarbnikiem został Dariusz Szymański, czyli poprzedni przewodniczący.
Sytuacja w Platformie ma ogromne przełożenie na funkcjonowanie miasta i powiatu. Decyzją wyborców sprzed trzech lat ugrupowanie rządzi na obu szczeblach samorządu. Już za rok kolejne wybory i będzie to największy sprawdzian dla nowego przewodniczącego. Tym bardziej, że startuje z ogromnym kredytem zaufania i oczekiwaniami.
- Naszemu nowemu przewodniczącemu nie brakuje ani wiedzy, ani doświadczenia. W samorządzie jest bardzo aktywny (Nowak pełni mandat radnego Kędzierzyna-Koźla - red.) i ma bardzo duże ambicje. Pan przewodniczący w tajnych głosowaniach otrzymał sto procent głosów za. Naszym zdaniem przyszedł więc czas na zmianę pokoleniową - mówi była wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla i była posłanka PO Brygida Kolenda-Łabuś.
Podobnie na nowego szefa zapatruje się Dariusz Szymański.
- Praca przewodniczącego wymaga ogromnego zaangażowania, o czym sam się przekonałem. Młody i zaangażowany człowiek taki jak Michał ma tę cechę, z czego dał się już poznać w ostatnich latach. Predysponuje go ona, aby być świetnym przewodniczącym. Nie bez znaczenia jest również to, że ma bardzo dobre notowania w strukturach opolskich - podkreśla Dariusz Szymański.
Sam przewodniczący dobrze ocenia ostatnie trzy lata w Kędzierzynie-Koźlu. Pytany o plany zapowiada, że chce przyciągnąć do ugrupowania nowych członków. Cel strategiczny to oczywiście wygranie przyszłorocznych wyborów samorządowych.
Napisz komentarz
Komentarze