Rada powiatu zaaprobowała wykonanie zeszłorocznego budżetu przez zarząd powiatu, ale niejednogłośnie – sześciu radnych zagłosowało przeciwko udzieleniu absolutorium. Tym samym w powiecie powstała zadeklarowana opozycja dla rządzącej koalicji Platformy Obywatelskiej i Mniejszości Niemieckiej.
Absolutorium to procedura, którą samorządy przechodzą każdego roku – najpierw zgodność wykonania budżetu analizuje Regionalna Izba Obrachunkowa i komisja rewizyjna, później decyzję o udzieleniu absolutorium podejmuje właściwa rada – w tym przypadku powiatu.
Konsekwencje nieudzielenia absolutorium są poważne, o czym przekonać mógł się poprzedni starosta powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego Artur Widłak. Wówczas automatycznie generowany jest wniosek o odwołanie zarządu powiatu. Obecny zarząd takiego obrotu spraw nie musi się obawiać, bo koalicja Platformy i Mniejszości dysponuje stabilną większością. Ma 13 głosów w 21 osobowej radzie i dwuosobową "przystawkę" radnych SLD. W koalicyjnym rozdaniu Grzegorzowi Mankiewiczowi z tej partii przypadł fotel wiceprzewodniczącego rady. Po ostatniej sesji we wtorek 26 maja większość dorobiła się jednak na nowo zadeklarowanej opozycji.
- Głosowaliśmy przeciwko udzieleniu absolutorium, ponieważ mimo zgodności księgowej wykonania budżetu, uważamy, że środki nie były wydawane gospodarnie. Takie inwestycje, jak budowa fontanny, powinny być realizowane, ale wtedy, gdy wszystkie inne ważniejsze sprawy są załatwione. Tymczasem nadal na przykład nie zostały wypłacone obiecane podwyżki dla pracowników szpitala – tłumaczy radny Andrzej Krebs z klubu PiS.
Podczas głosowania 14 radnych poparło uchwałę o udzieleniu absolutorium, ale aż 6 zagłosowało przeciw – tu radnych z klubu PiS wsparli radni z komitetu Tomasza Wantuły – on sam oraz Marek Piasecki.
Absolutorium testem na opozycję w powiecie. PiS i „wantułowcy” przeciw koalicji
- Grzegorz Stępień
- 27.05.2015 18:44
Data dodania:
27.05.2015 18:44
Napisz komentarz
Komentarze