Nie ma mocnych na Zaksę. Mistrzowie Polski wygrali po raz 10. w sezonie. ZDJĘCIA

Siatkarze Zaksy Kędzierzyn-Koźle odnieśli dziesiąte zwycięstwo w sezonie. Mistrzowie Polski na własnym parkiecie pokonali MKS Będzin 3:1. Rywale tylko w drugim secie potrafili zagrać z naszym zespołem jak równy z równym. W pozostałych partiach dominacja Zaksy była bezsprzeczna.

Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry z obu stron. Przy stanie 9:7 dla Zaksy w polu zagrywki pojawił się Maurice Torres, którego świetne zagrywki pozwoliły miejscowym na zdobycie trzech punktów z rzędu i objęcie komfortowego prowadzenia. Z biegiem czasu mistrzowie Polski grali coraz lepiej i bez problemu wygrali do 13.

Druga partia rozpoczęła się po myśli gości. Przy stanie 2:5 o czas poprosił Andrea Gardini, przerwa najwyraźniej pomogła kędzierzynianom, którzy odrobili straty, aby po chwili znów dać odskoczyć rywalom na dystans trzech punktów. W połowie seta gra się wyrównała. Gdy przy stanie 21:21 Sam Deroo zaserwował asa, wydawało się, że Zaksa przechyli szalę zwycięstwa na swoją stronę. Tak się jednak nie stało, kolejne cztery punkty padły łupem gości, którzy wygrali do 22, wyrównując stan spotkania.

Od początku trzeciego seta Zaksa wróciła na właściwe tory. Gospodarze grali zdecydowanie skuteczniej w ataku i szybko wypracowali sobie kilkupunktową przewagę nad ekipą z Będzina. Goście nie byli w stanie nawiązać walki z dobrze grającymi mistrzami Polski. W końcówce zespół ze Śląska zupełnie się pogubił, a seta sprytną kiwką zakończył Benjamin Toniutti.

Czwarty set to ponownie dominacja naszego zespołu od pierwszych piłek. W końcówce goście odrobili nieco strat, ale nie byli w stanie odwrócić losów seta i przegrali do 21. Dla aktualnych mistrzów Polski jest to już dziesiąta wygrana w sezonie. Kędzierzynianie z dorobkiem 29 punktów prowadzą w tabeli PlusLigi. MVP spotkania został wybrany Kamil Semeniuk.

Zaksa Kędzierzyn-Koźle - MKS Będzin 3:1 (25:13, 22:25, 25:13, 25:21).