MATOŁKI: Szeryf kontra policja 0:1 - nagranie z obwodnicy

Takim K####ą jak ty powini zabierać uprawnienia, mam nadzieję że jak do ciebie będzie jechać karetka LEWYM pasem, to ktoś jej nie wpuści.

Rondo na Gliwickiej -->950 m 825 m 690 m <--- rondo na Grunwaldzkiej. Tak wynika z map geodezyjnych z dokładnością do 10m. Problem suwaka pojawił się, kiedy rozpoczął się remont Kozielskiej za dworcem PKP. Wówczas drogowcy postawili znak informujący o równorzędności obu pasów. Niestety KD tego nie rozwiązuje obligatoryjnie w obowiązku wpuszczania. Decyduje grzeczność. Policja próbuje karać kierowców mandatami za niewpuszczanie tych z pasa kończącego się. Dla świętego spokoju kierowcy mandaty przyjmują, nie chcąc włóczyć się po sądach. Kilka lat temu jechałem od ronda na Gliwickiej cały czas lewym pasem wyprzedzając samochody poruszające się z zawrotną prędkością ok. 60 km/h do ronda przy Galerii, po czym dalej obwodnicą w kierunku piastów prawym pasem z dozwoloną prędkością. Wyprzedza mnie nieoznakowany samochód policyjny i się zatrzymujemy. Wie pan za co pana zatrzymałam? - pyta policjantka. Tak, za prędkość- odpowiadam, bo przekraczałem 90km/h. Nie tylko, za jazdę lewym pasem też- odparła. Po kilku zdawkowych uprzejmościach mundurowa mnie informuje: Nakładam na pana mandat (chyba 300 zł i jakieś punkty) za przekroczenie prędkości o 20km. Tym razem daruję panu jazdę lewym pasem.

Tak. dokładnie tak jak mówiłem. Akurat Ty nie zrozumiałeś. To nic, zdarza się. Może ktoś inny złapie.

Bezpośrednio przed rondem jedzie się 8km/h. Właśnie przez was.

To jednostkowa, bardzo rzadka sytuacja spowodowana prymitywnymi, tanimi jednopasmowymi rondami w KK. Dla plynnosci ruchu nie ma znaczenia czy stoisz w 2 rzędach i sie wciskasz z powrotem na prawy przed rondem, czy koniec korka jest na Piastach ale ma jedna nitke. Na rondo tez nie wjedziesz od razu, bo musisz ustąpić pierwszeństwa. Rondo uczy pokory.

Mówisz 1000m? Tylko że od ronda do przejścia i drogi do młyna jest 550 metrów :P No i do tego dochodzą takie sytuacje: http://kk24.pl/ogromny-korek-na-obwodnicy-miasta-sznur-samochodow-ciagnie-sie-przez-wiele-kilometrow-zdjecia/ I co wtedy? To że nie zrozumiałeś przenośni nie znaczy że jest chybiona.

Przez taką jazdę na zderzaku możesz sobie i innym narobić kłopotów. Pal licho jeśli tylko dostaniesz mandat za niezachowanie bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu, ale jeśli ktoś przed Tobą nagle przyhamuje to możesz nie zdążyć odpowiednio szybko na to zareagować, a wtedy uszkodzisz swój i jego samochód, nie wspominając, że zakorkujesz na dobre prawy pas drogi (po którym wcześniej tak "grzecznie" się poruszałeś).

Siedzisz w ciepłym aucie, do ronda ZA TOBĄ 1000 m, nic sie nie blokuje i nie chrzan takich metafor bo chybiasz.

Podoba mi się przykład z kolejką autorstwa "Jeju" i "!". Właśnie na tym przykładzie wyjaśnię Wam na czym polega suwak. Uwaga, leci! Stoi sobie kolejka do kasy w sklepie, albo na PKP, jedna osoba za drugą i kolejne przychodzą. Ludzi przybywa szybciej niż pani na kasie jest w stanie obsłużyć, więc kolejka się wydłuża tak, że w końcu ludzie którzy dochodzą do kolejki muszą stać na zewnatrz, przed drzwiami (na obwodnicy odpowiednik np. aut blokujących wyjazd z działek, albo drogę do młyna). Przyjmijmy sobie że za drzwiami pada i jest bardzo zimno, a do tego wieje wiatr. Jest bardzo niefajnie. Chyba nikt by nie chciał tak sterczeć na deszczu. A teraz jeśli ta sama kolejka podzieli się na dwie stojące obok siebie równolegle i do kasy będą podchodzić ludzie na przemian, raz z jednej raz z drugiej, to w ciepłym sklepie/dworcu pomieści się 2 razy więcej ludzi i nikt nie będzie musiał moknąć na dworze. Jedyna trudność, polega na tym, że trzeba szanować siebie nawzajem, pilnować kiedy i kto ma podejść do okienka (jechać) i skupić się na tym, co się robi zamiast myśleć o niewiadomo czym. Przepustowości kasy (czyli ronda) nie zmienimy, ale możemy pomóc sobie nawzajem.

maił prawo jechać lewym pasem, ale żeby wjechać na prawy musi grzecznie czekać aż będzie wolny (art.22 KD). No chyba że jakiś uprzejmy kierowca go wpuści, ale takiego obowiązku nie ma.

Art. 22 kodeksu drogowego - nie noga się wpychać, mogą zmienić pas dopiero kiedy jest wolny.

A teraz trochę przepisów dla suwaków: Art. 22 4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony. Ile kosztuje łamanie takiego przepisu?: Nieustąpienie pierwszeństwa przez kierującego pojazdem zmieniającego zajmowany pas ruchu: 250 zł (art.22 ust.4)

"Sposobem na rozładowanie zatoru jest jazda na tzw. suwak" a niby w jaki sposób?! Jazda na suwak jest tam gdzie zbiegają się dwie drogi. Tutaj jest jedna i i zjazd na lewy pas po to żeby po chwili wrócić na prawy w żaden sposób nie rozładuje zatoru. Oni wręcz przejazd przez rondo każdego kierowcy który grzecznie czeka na swoją kolejkę. Ciekawe jak będą reagować zwolennicy takiego pseudo-suwaka w sklepie, kiedy ktoś z tyłu kolejki podejdzie z lewej np, strony, stanie przed nimi i powie kolejka na suwak... A jeżeli jest taka sytuacja że droga miałby zapchać się aż po rondo turbinowe to należy postawić znak informujący o takim ruchu przed rondem. Tylko że gdyby nigdy takiego tłoku nie było że droga była aż tak zapchana. Natomiast najczyściej suwaki wpychają się kiedy stoi kilka aut przed rondem bo przecież nie może poczeka tych 40 sekund. Wpychają się często nie patrząc czy ktoś robi im miejsce czy ruszy - a to się nazywa WYMUSZENIE pierwszeństwa. Zgodnie z przepisami nie można wjeżdżać na inny pas ruchu kiedy jest zajęty. Dlatego kiedy takiego szeryfa widzę to choć uważam że chamstwa nie można zwalczać łamaniem przepisów to trochę go rozumiem. Może jak policja zacznie wlepiać mandaty suwakom w takich przypadkach jak wspomniałem to wszyscy grzecznie będą czekać na swoją kolej. A jeżeli korek rozładowuje rozjazd jednej kolejki na dwie po to żeby za chwile znowu się połączyły to mamy świetne rozwiązanie na kolejki w służbie zdrowia...

Rzeczywiście, masturbatorze.zamieniłeś główki z organem który męczysz.

Jak kiedyś zobaczysz kolejkę na przykład do kasy biletowej PKP albo do wejścia na stadion to spróbuj podejść na sam przód i powiedzieć stojącym, że jak ciebie wpuszczą przed siebie to kolejka sie skróci... Ewentualnie możesz twój sposób na skrócenie kolejki wypróbować w jakiejś przychodni ..