Zaksa Kędzierzyn-Koźle nie zwalania tempa. Mistrzowie Polski wygrali swoje szóste spotkanie w tegorocznych rozgrywkach PlusLigi, pokonując w Bydgoszczy miejscową Łuczniczkę bez straty seta.
Spotkanie rozmpoczęło się po myśli gospodarzy, którzy bardzo szybko wypracowali sobie trzypunktową przewagę. Z biegiem czasu Zaksa grała jednak coraz lepiej i gra się wyrównała. Przełom nastąpił, gdy w polu zagrywko pojawił się Rafał Buszek. Bydgoszczanie kompletnie stanęli, co skwapliwie wykorzystali mistrzowie Polski, którzy zdobyli aż sześć oczek z rzędu i objęli komfortowe prowadzenie. W końcówce gracze Łuczniczki nie byli w stanie odrobić straty i Zaksa zwyciężyła do 21.
Druga partia rozpoczęła się od piorunującej gry Zaksy, która już w pierwszych minutach objęła pięciopunktowe prowadzenie. Kędzierzynianie trzymali na dystans gospodarzy, a w końcówce powiększyli jeszcze prowadzenie, w efekcie czego wygrali pewnie do 18.
Początek trzeciego seta to wierna kopia wydarzeń z poprzedniej partii. Ekipa Andrei Gardiniego już na starcie gry wypracowała sobie dużą przewagę i stało się jasne, że miejscowi nie urwą mistrzom Polski nawet jednego seta. Duża w tym zasługa Buszka, który zdobył dwa punkty bezpośrednią zagrywką. Zaksa spokojnie kontrolowała przebieg wydarzeń na parkiecie i zasłużenie wygrała spotkanie 3:0.
Łuczniczka Bydgoszcz - Zaksa Kędzierzyn-Koźle 0:3 (21:25, 18:25, 18:25).
Reklama
Nie ma mocnych na Zaksę! Mistrzowie Polski wygrali w Bydgoszczy i kontynuują świetną passę
- KK24
- 28.10.2017 14:15
Napisz komentarz
Komentarze