Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 19 września 2024 23:56
Reklama
Reklama

To on w wakacje uratował życie wędkarzowi. Patryk Kwasza doceniony za bohaterstwo

To on w wakacje uratował życie wędkarzowi. Patryk Kwasza doceniony za bohaterstwo
Był słoneczny lipcowy dzień, ulicą Wyspiańskiego przejeżdżały kolejne samochody, ale żaden z kierowców nie zwrócił uwagi na mężczyznę leżącego w Kłodnicy. Wędkarza, który zasłabł i nie potrafił wydostać się samodzielnie z wody, dostrzegł dopiero Patryk Kwasza, który zatrzymał samochód i wyciągnął poszkodowanego na brzeg, tym samym najpewniej ratując mu życie. Dziś kędzierzynianin odebrał podziękowania za swój czyn od prezydent miasta Sabiny Nowosielskiej i Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu brygadiera Mirosława Stadniczuka.

Pamiętnego 20 lipca Patryk jechał na pogrzeb, kiedy dostrzegł mężczyznę znajdującego się w wodzie. Bez wahania zatrzymał samochód i rzucił się mu na ratunek.

- Początkowo myślałem, że to dryfujące w wodzie zwłoki. Mężczyzna nie ruszał się, zbiegłem na dół i wyciągnąłem go z wody. Było bardzo gorąco, a on mówił niewyraźnie, podejrzewałem, że mógł dostać wylewu. Ułożyłem go w cieniu i poczekałem na przyjazd pogotowia - relacjonował przebieg zdarzenia Patryk Kwasza.

Pochodzący z Koźla Patryk dopiero dziś spotkał się z prezydent miasta Sabiną Nowosielską i Komendantem Powiatowym Państwowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu brygadierem Mirosławem Stadniczukiem, którzy podziękowali mu za postawę godną naśladowania. W rozmowie z dziennikarzami sam zainteresowany przyznał, że nie czuje się bohaterem

- Zrobiłem po prostu to, co do mnie należało - przyznał.

Na co dzień Patryk Kwasza pracuje w Niemczech, gdzie pływa na barkach. Obowiązki zawodowe sprawiają, że rzadko bywa w naszym mieście.

- Bardzo bym chciał, żeby pana postawa nie była podstawą do organizowania uroczystości, niestety tak nie jest. Większość ludzi popatrzyłaby w inną stronę i pojechała dalej. Ale pan nie przeszedł obojętnie i za to dziękujemy - powiedział brygadier Mirosław Stadniczuk, a wtórowała mu prezydent Sabina Nowosielska: - Cieszę się, że spotkał się pan z nami, bo takie postawy trzeba chwalić i pokazywać innym. W obecnej rzeczywistości, dużego hejtu, ludzie zaczynają być obojętni na krzywdę innych ludzi. 

Powiązane galerie zdjęć:

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
x 14.10.2017 01:47
brawo!!!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ