W szlagierowym meczu 4. kolejki PlusLigi Zaksa Kędzierzyn-Koźle bez najmniejszych problemów pokonała Jastrzębski Węgiel. Aktualni mistrzowie Polski w trzech rozegranych do tej pory spotkaniach ligowych odnotowali komplet zwycięstw.
Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia ze strony mistrzów Polski. Przy stanie 3:3 w polu zagrywki pojawił się Mateusz Bieniek, a Zaksa zdobyła pięć oczek z rzędu, co dało duży komfort naszemu zespołowi. W kolejnych minutach kędzierzynianie kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie, a za sprawą kilku dobrych zagrywek Maurice'a Torresa odskoczyli jeszcze od rywala i wygrali do 17.
Rozpędzona Zaksa kontynuowała świetną grę w drugiej partii. Kędzierzynianie dowodzeni przez Benjamina Toniuttiego dominowali nad rywalem w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Jastrzębianie musieli mocno napocić się, aby zdobyć każdy punkt, podczas gdy gospodarze dzisiejszego meczu grali na pełnym luzie punktując przeciwnika. Zaksa wygrała do 18 i objęła prowadzenie 2:0.
Najwięcej walki kibice oglądali w trzeciej odsłonie, która rozpoczęła się po myśli gości. Jastrzębianie bardzo szybko objęli dwupunktowe prowadzenie, ale cieszyli się niem tylko przez chwilę. Z upływem czasu mistrzowie Polski grali coraz lepiej i przejęli inicjatywę. W połowie seta goście wykorzystali chwilowy zastój Zaksy i doprowadzili do remisu 16:16. W tym momencie o czas poprosił trener Gardini. Po powrocie na parkiet kędzierzynianie zdobyli trzy punkty z rzędu stawiając gości w bardzo trudnej sytuacji. W końcówce jastrzębianie obronili kilka piłek meczowych i sami mieli szansę na wygranie seta, ale ostatecznie górą była Zaksa, która wygrała do 31, a całe spotkanie 3:0.
Zaksa Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:17, 25:18, 33:31)
Zaksa znów nie do zatrzymania. Mistrzowie Polski zdeklasowali Jastrzębski Węgiel. ZDJĘCIA
- 11.10.2017 19:54
Powiązane galerie zdjęć:
Napisz komentarz
Komentarze