Wczoraj rozegrano komplet spotkań w ramach 27. kolejki Saltex IV Ligi. Powody do zadowolenia maja obaj reprezentanci naszego powiatu, którzy zapunktowali.
Grający od początku tej rundy poniżej oczekiwań Chemik Kędzierzyn-Koźle podejmował na własnym boisku trzeci zespół w tabeli ligi, Polonię Głubczyce. Spotkanie lepiej rozpoczęli goście, którzy już po kwadransie gry zdobyli gola. Po zamieszaniu w polu karnym Mateusza Blaucika pokonał Lenartowicz.
Chemik nie zrażał się jednak i dzielnie walczył, co przyniosło wymierne rezultaty. W 32. minucie z rzutu rożnego dośrodkowywał Bartosz Adamus a głową piłkę do siatki skierował Piotr Michoń i było 1:1. Siedem minut po przerwie było już 2:1 dla miejscowych, po kopii bramkowej akcji z pierwszej części gry. Z narożnika dośrodkowywał Adamus, a w rolę egzekutora ponownie wcielił się Michoń.
Szczęście gospodarzy trwało zaledwie trzy minuty. Na 2:2 strzałem z najbliższej odległości wyrównał Cieślik. Do końca spotkania oba zespoły miały jeszcze swoje szanse, ale nikomu nie udało się trafić do siatki i mecz zakończył się sprawiedliwym remisem.
Tempa nie zwalnia drugi z naszych reprezentantów, Porawie Większyce. Wczoraj podopieczni Roberta Latosika gościli w Otmuchowie, gdzie mierzyli się z Czarnymi. Do przerwy gospodarze prowadzili 1:0 po samobójczym trafieniu Jakuba Mętla. W drugiej częsci gry na boisku dominowali gracze z Wiekszyc, którzy w ciągu 20 minut zaaplikowali rywalowi cztery gole i sięgnęli po pełną pulę. Autorami bramek byli: Fabian Murlowski (57' i 77'), Grzegorz Chojnowski (61') oraz Sebastian Stachura (64').
Leszek Pietrzak
Napisz komentarz
Komentarze