Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 20:07
Reklama
Reklama
Reklama

Co lepsze? Wykoszony trawnik czy taka dziko rosnąca łąka? Eksperyment gospodyń miejskich

Eksperyment  Koła Gospodyń Miejskich z Kędzierzyna-Koźla jest w szczytowej fazie. Na jednym z trawników w centrum dziewczyny pozwoliły swobodnie wzrastać roślinom zazwyczaj spotykanym na dzikich łąkach. Od kilku miesięcy trawnik nie był wykaszany i w końcu ładnie zakwitł, przyciągając pożyteczne owady. Autorki pomysłu uważają, że to świetna alternatywa dla przystrzyżonych miejskich trawników.

Urządzanie łąki przed biblioteką przy ulicy Damrota zaczęło się na początku kwietnia. Wcześniej był tam zapuszczony trawnik. Gospodynie miejskie same zakasały rękawy do pracy, wysiały mieszankę nasion "łąka kwietna", a później przez kilka miesięcy wszystkiego doglądały. W zeszłą sobotę zorganizowały tam śniadanie.

- Jest to pierwsza taka łąka w Kędzierzynie-Koźlu. Chciałyśmy, aby w środku miasta choć jedno miejsce było przyjazne kwiatom polnym i owadom, taka strefa wolna od kosiarek - tłumaczą dziewczyny z koła. - Łąka powstała pracą naszych rąk oraz wolontariuszy. Wiemy, że czeka nas jeszcze dużo wysiłku, ale liczymy też, że powoli zaczną się przyłączać mieszkańcy okolicy - dodają.


Poza stroną wizualną rolą łąki jest również stworzenie środowiska dla zapylaczy, których w miastach jest coraz mniej, co nie służy przyrodzie. Na dziko rosnącym kawałku pojawiły się też motyle i koniki polne.

Mieszkańcy nie są zgodni. Jednym łąka się podoba, inni woleliby równo wykoszony trawnik.

- Dla mnie ta łąka jest piękna. Piękne jest również to, że wróciło tu życie. Mieszkańcy przyzwyczaili się do wykoszonych trawników. Mamy jednak nadzieję, że przynajmniej niektórych udało nam się przekonać, że naturalne też jest ładne, a przy tym pożyteczne - mówi Ewa Pietruszewska, prezes Koła Gospodyń Miejskich.

Pod koniec września, gdy wszystko przekwitnie, łąka zostanie wykoszona tradycyjną kosą i znów wzrośnie na wiosnę.



 

 

Powiązane galerie zdjęć:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zyx 11.09.2017 20:11
Tak, tak! Dobra inicjatywa! Zwłaszcza dla tych, którzy mają alergie na jad błonkówek!!

Ekolog 25.08.2017 18:46
A może przy każdym gatunku roślin ustawić tabliczkę znamionową z krótkim opisem i zdjęciem . Tabliczki mogą wykonać dzieci. Tak żeby amatorzy/ przechodnie mogli dowiedzieć się co rośnie na takiej łące. I jeszcze jeden pomysł na ustawienie większej tablicy informacyjnej tak na wysokości 150/ 160 cm. Obecna jest malutka i słabo widoczna. Brawo za inicjatywę i chęci do działania.

Mieszkaniec KK 25.08.2017 12:01
A ja biję brawa dla mieszkanki ul. Damrota, która zamieniła okropny zachwaszczony skwer pod blokiem (z drugiej strony biblioteki przy ul. Damrota) i klomb przed biblioteką, w cudownie zadbane miejsce, obok którego miło przejść i zawiesić na chwilę oko. Angażując własne siły, narzędzia ogrodnicze i własne sadzonki roślin. Polecam taką aktywność wszystkim tamtejszym mieszkańcom zamiast narzekania.

Ewa 25.08.2017 10:46
Bardzo fajna inicjatywa!!

Mk 25.08.2017 10:42
Przepraszam za off-topic, ale dla starszych artykułów captcha znów nie działa :(

ogrodnik 25.08.2017 10:24
Może jakieś obrzeża by zrobić i trawę rosnąca miedzy płytkami usunąć, bo tak wygląda to na zwykłe chaszcze.

Przechodzień 25.08.2017 08:18
A na chodniku można się zabić taki jest "piękny".

34 25.08.2017 01:16
Bardzo ladny pomysl, moze dobrze byloby postawic mala tabliczke informacyjna i wytruc trawe wystajaca miedzy plytkami chodnikowymi?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ