Tylko za szybą swojego samochodu pani Maria Rogosz czuje się taka jak inni. Wtedy nikt nie dostrzega jej niepełnosprawności. Jest po prostu kobietą za kierownicą. Zapomina, że choruje na łamliwość kości. Niestety, stary samochód nie nadaje się już do jazdy, a sytuacja finansowa pani Marii nie pozwala na zakup nowego. Kobieta postanowiła zawalczyć o swoją niezależność i rozpoczęła zbiórkę pieniędzy.
Dla Marii Rogosz z Reńskiej Wsi samochód nie jest tylko środkiem transportu, jest przepustką do niezależności i namiastką normalnego życia. Pani Maria od urodzenia jest osobą niepełnosprawną, zmagającą się na co dzień z bólem i słabościami ciała. Cierpi na łamliwość kości i większość swojego życia spędziła w gipsie. Dotychczas miała już 37 złamań, po 4 nieudanych operacjach i kolejnym złamaniu usłyszała od lekarza, że już nigdy nie będzie chodzić. Perspektywa poruszania się na wózku inwalidzkim była dla pani Marii trudna do zaakceptowania . Jednak kobieta nie poddała się i postanowiła żyć normalnie, nie obciążając swoich najbliższych.
Gdzie tylko chciała, jeździła przystosowanym dla siebie samochodem. Zakupy, wizyty lekarskie, rehabilitacje nie był dla niej problemem. Mimo że sama potrzebowała pomocy, potrafiła również pomagać innym. Przez kilka lat rozwoziła swoich siostrzeńców do szkoły. Jak podkreśla pani Maria, pomagając innym, czuła się potrzebna.
- Samochód to moje nogi, kiedy wsiadam do niego cały świat staje otworem. Może to dziwnie zabrzmi, ale kiedy na przykład jestem z siostrą na zakupach, lubię sobie po prostu siedzieć w aucie i patrzeć jak biegnie życie. Ludzie mnie mijają, w pośpiechu idą na zakupy, wsiadają do samochodów, czekają na kogoś. Czuje się wtedy taka jak każdy człowiek, który obok przechodzi, zwykła, normalna, bez niepełnosprawności. To mi daje ogromną radość, mogę choć na chwilę poczuć się taka jak inni – wyznaje pani Maria.
Niestety, samochód, którym od dwudziestu lat jeździła niepełnosprawna kobieta, nie nadaje się już do dalszych podróży. Po ostatnim przeglądzie odradzono poruszanie się nim, do tego korozja jest już bardzo zawansowana. Nie wiadomo, kiedy auto po prostu zatrzyma się na drodze i już więcej nie ruszy. Pani Maria nie ma pieniędzy na zakup nowego pojazdu. Co prawda może otrzymać dofinansowanie z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na przystosowanie samochodu do swoich potrzeb, ale, niestety, nowy pojazd musi zakupić z własnych pieniędzy.
- W obawie, że mój samochód zatrzyma się gdzieś na drodze, zrezygnowałam z podróży. Przestałam wychodzić z domu, a to najgorsze co może człowieka spotkać. Zamknięcie w czterech ścianach strasznie źle wpływa na psychikę – mówi załamana kobieta.
Pani Maria postanowiła zebrać pieniądze na zakup nowego samochodu. Zbiórkę rozpoczęła przez stronę https://zrzutka.pl/na-samochod-z-oprzyrzadowaniem-pvtpbb. Na chwilę obecną zgromadziła niewielką kwotę pieniędzy, lecz wciąż wierzy, że ludzie zrozumieją, jak dla osoby niepełnosprawnej ważna jest choć namiastka normalności i wspomogą ją finansowo.
Samochód jest dla niej jak nogi. Tylko w nim zapomina o chorobie. Niestety, ten już nie pojedzie
- Alina Nowicz
- 22.08.2017 16:13
Data dodania:
22.08.2017 16:13
Napisz komentarz
Komentarze