Wandale znów dali popis. Przez weekend barierki pod wiaduktem po raz kolejny zostały uszkodzone - tym razem bardzo poważnie.
Jeden ekranów odstawał kilkadziesiąt centymetrów poza ramę, w której jest osadzony, stwarzając zagrożenie dla osób poruszających się jezdnią - szczególnie rowerzystów i motorowerzystów. Jeszcze w trakcie weekendu barierki zostały prowizorycznie zabezpieczone przez straż miejską. Powiadomiono także firmę, która zajmuje się ich naprawą.
Temat notorycznie niszczonych barierek opisywaliśmy już wielokrotnie. Płyty z tworzywa sztucznego zamontowano wraz z remontem wiaduktu. Niestety, wystarczy kilka mocnych kopnięć, aby wybić je z ram. Wcześniej chodnik od jezdni był oddzielony mniej estetycznymi, ale trwałymi płytami stalowymi.
Niedawno wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla Artur Maruszczak powiedział, że poszukiwane jest rozwiązanie techniczne, które ograniczy wandalizm. Sytuację poprawić ma także uruchomienie w okolicach dworca monitoringu wizyjnego.
Reklama
Barierki pod wiaduktem trzymają się na... taśmie klejącej. Uszkodzone ekrany stwarzały zagrożenie
- 31.07.2017 17:09
Napisz komentarz
Komentarze