Od miesiąca każdy jego dzień wygląda identycznie. Rankiem wybiega na kilkudziesięciokilometrową trasę, a po osiągnięciu celu wchodzi na ring, by stoczyć pojedynek bokserski. W ten sposób Kuba Kacprzak chce pomóc w zebraniu pieniędzy na rehabilitację przyjaciela, który przeszedł rozległy udar mózgu. Na półmetku morderczej trasy 24-latek zjawił się w Kędzierzynie-Koźlu.
Projekt, którego pomysłodawcą jest Kuba, nosi nazwę Walka Życia. - To walka Rafała Garbaciaka, mojego kolegi z pracy, który w zeszłym roku przeszedł udar mózgu. W ramach promowania internetowej zbiórki pieniędzy na rehabilitację Rafała postanowiłem, że w dwa miesiące obiegnę Polskę. Trasa ma długość 2300 kilometrów, a każdego dnia biorę udział w walce bokserskiej – wyjaśnia 24-latek.
Bieganie i boks to ulubione dyscypliny 24-latka, który jest mistrzem województwa łódzkiego w pięściarstwie. Przygodę z boksem rozpoczął w rodzinnym Radomsku, obecnie trenuje w Częstochowie, gdzie mieszka. Moment wyjścia na ring po kilku godzinach spędzonych na trasie przynosi mu spokój.
- Walka na koniec dnia jest dla mnie odpoczynkiem. Monotonny bieg i marsz są dla mnie bardzo wyczerpujące, również świadomość tego, co przede mną, jest męcząca psychicznie. Przez cały czas muszę myśleć o zorganizowaniu noclegów, sparingów bokserskich i skontaktowaniu się z mediami w celu wypromowania akcji (...) W końcu przychodzi jednak ten moment, kiedy staję oko w oko z przeciwnikiem w ringu i mogę oczyścić umysł. Po trzech rundach walki jestem zdyszany, ale wypoczęty – opowiada.
W organizacji przedsięwzięcia Kubę wspierają jego bliscy, którzy pomagają w organizacji noclegów oraz wypromowaniu akcji. Na kilkudziesięciokilometrowej trasie jest jednak sam. W chwilach słabości sił dodaje mu wiara w wyzdrowienie przyjaciela.
- Gdybym miał to robić tylko dla siebie, to nie sposób byłoby wykrzesać z siebie takiego wysiłku. Chodzi jednak o powrót do zdrowia Rafała, którego znam i wiem, jak wywróciło się życie jego oraz bliskich mu osób. Wiem, że on toczy walkę dużo cięższą od mojej.
Dla Kuby to nie pierwsza akcja charytatywna. W przeszłości wielokrotnie angażował on się w podobne inicjatywy, z których największym echem odbiła się ubiegłoroczna akcja „Z buta na Rysy”.
Kędzierzyn-Koźle leży dokładnie w połowie trasy 24-latka. Miastem startowym, a zarazem punktem docelowym wyprawy jest Gdańsk. W naszym mieście sportowiec skorzystał z gościnności Ininiti Fitness Club, w którym stoczył pojedynek z Piotrem Kitą z klubu B-Zone Training Routine. W pojedynku stoczonym na dystansie trzech rund nie było mowy o taryfie ulgowej i odpuszczaniu.
- Podziwiam Kubę. Mam nadzieję, że za jego przykładem pójdą kolejni ludzie, którzy zechcą podjąć wysiłek, by pomóc tym, którzy tego potrzebują. Cieszę się, że mogłem wziąć udział w tej inicjatywie. Sam sparing pod względem trudności przypominał raczej prawdziwą walkę – skomentował Piotr Kita.
Na stronie pomagamy.im/walkazycia można wesprzeć finansowo rehabilitację Rafała Garbaciaka oraz poczytać więcej na temat inicjatywy. Bieżącą relację z podróży Kuby dookoła Polski można śledzić na profilu akcji Walka Życia.
Reklama
W 60 dni dookoła Polski. Podjął niezwykłe wyzwanie, by wesprzeć leczenie przyjaciela
- 25.07.2017 17:39
Powiązane galerie zdjęć:
Napisz komentarz
Komentarze