Jest szansa, że na osiedlu Piastów piecyki gazowe do podgrzewania wody zostaną zastąpione przez nową sieć z ciepłą wodą użytkową. Wszystko po to, aby wyeliminować ryzyko zatruć tlenkiem węgla w sezonie grzewczym. Jednak bezpieczeństwo musiałoby kosztować i odbiłoby się na portfelach mieszkańców, którzy musieliby pogodzić się z wyższymi rachunkami.
Niestety, co roku w czasie trwania okresu grzewczego ma miejsce wiele zatruć tlenkiem węgla. Nie pomagają komunikaty, ostrzeżenia i pouczania kominiarzy. Właśnie z tego powodu zarząd Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej „Chemik” rozważa na osiedlu Piastów likwidację piecyków gazowych i doprowadzenie do mieszkań wody sieciowej.
- Zdarzają się częste zwrotne ciągi kominowe, w efekcie występują podtrucia tlenkiem węgla. To był zalążek naszego pomysłu, chcemy zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców. Doprowadzenie miejskiej sieci ciepłowniczej póki co jest tylko teoretycznym rozważaniem. Warunki które proponuje Miejski Zakład Energetyki Cieplnej, są trudne do zrealizowania. Na chwilę obecną badamy taką możliwość. Nie można powiedzieć, że coś w ogóle będziemy w tym kierunku robić. Nie ma tu mowy o żadnej decyzyjności, czy składaniu jakichkolwiek wniosków – informuje Janusz Korbiel, zastępca prezesa Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej „Chemik”.
Zarząd RSM „Chemik” prowadzi rozmowy z Miejskim Zakładem Energetyki Cieplnej w Kędzierzynie-Koźlu, trwa ocena sytuacji pod względem technicznym i ekonomicznym. Niestety, wszystko wskazuje na to, że ciepła woda doprowadzona do mieszkań będzie droższa od tej, którą dotychczas podgrzewa się, korzystając z piecyków gazowych. Poza tym taka modernizacja wiązałaby się ze znaczącymi remontami w mieszkaniach.
- Sprawdzamy, jakie byłyby techniczne możliwości. Pod uwagę weźmiemy również opinie mieszańców. Niestety, taka woda byłaby dużo droższa. Mamy dane, jak to wygląda w innych spółdzielniach, które mają ciepłą wodę od samego początku. Jest relatywnie droga w stosunku do pozostałych sposobów podgrzewu. Nawet jeśli pomysł będzie szedł w kierunku realizacji, to mieszkańcy będą musieli wyrazić na to zgodę. Jakby nie było, musimy wejść do ich mieszkań, co wiąże się z przebudową łazienek i przedpokoi – dodaje Janusz Korbiel.
Jak podkreśla zastępca prezesa RSM „Chemik”, dopiero po zebraniu wszystkich najważniejszych informacji zarząd będzie mógł przedstawić mieszkańcom dokładną propozycję zmiany sposobu ogrzewania wody.
Reklama
Likwidacja junkersów i ciepła woda prosto z rurociągu. Spółdzielnia analizuje, czy to da się zrobić
- Alina Nowicz
- 25.07.2017 09:49
Data dodania:
25.07.2017 09:49
Napisz komentarz
Komentarze