Nadleśnictwo Kędzierzyn liczy straty po nawałnicy. Ponad tysiąc drzew przegrało z żywiołem

Nawałnica, która w ubiegły piątek siała spustoszenie nad południową Polską, wyrządziła spore straty w Nadleśnictwie Kędzierzyn.

Największe straty odnotowano na terenie gminy Cisek i Bierawa. W Landzmierzu trąba powietrzna zerwała dachy kilkunastu budynków, a straty przekroczyły milion złotych. Wiatr wyrządził też spore szkody w lasach.

– Odczuliśmy skutki nawałnic, choć oczywiście nie w takim zakresie i skali jak nasi sąsiedzi (Nadleśnictwo Rudy Raciborskie – red.). Nie było potrzeby wprowadzania całkowitego zakazu wejścia do lasu. Tam, gdzie aktualnie prowadzimy prace porządkowe, ustawiamy tabliczki informujące o zakazie przebywania na danym fragmencie lasu – opowiada Grzegorz Skrobek, nadleśniczy Nadleśnictwa Kędzierzyn.

Leśnicy szacują, że wskutek ubiegłotygodniowej nawałnicy połamaniu bądź wyrwaniu mogło ulec ponad tysiąc drzew na terenie naszego nadleśnictwa.

O wiele gorzej sytuacja wygląda w sąsiednim Nadleśnictwie Rudy Raciborskie, które częściowo obejmuje lasy na terenie gminy Bierawa. Tam uszkodzeniu mogło ulec 1500 hektarów lasu. W części nadleśnictwa obowiązuje całkowity zakaz wejścia do lasu.