Komisja rewizyjna rady miasta Kędzierzyna-Koźla negatywnie zaopiniowała wykonanie zeszłorocznego budżetu przez prezydent. To otwiera procedurę, która może skończyć się ogłoszeniem referendum w sprawie odwołania Sabiny Nowosielskiej. Tyle teorii.
Rada miasta każdego roku przyjmuje nowy budżet. To najważniejsza uchwała co do grosza określająca, skąd miasto pozyskuje pieniądze i na co je wydaje. Realizacja tego planu należy do prezydenta, który kieruje urzędem miasta i jest zwierzchnikiem podległych mu jednostek. Po zakończeniu każdego roku kalendarzowego radni z komisji rewizyjnej zabierają się za prześwietlanie tego, jak wykonany został plan. Właśnie wydali werdykt - podjęli uchwałę o nieudzieleniu prezydentowi absolutorium budżetowego. W teorii może mieć to bardzo poważne konsekwencje.
- Uważam, że rada miasta powinna oceniać wykonanie budżetu nie tylko pod kątem księgowym, bo od tego jest Regionalna Izba Obrachunkowa. Powinniśmy patrzeć szerzej i sprawdzić, jak prezydent wykonuje przyjęty plan. W mojej ocenie zostało to zrobione tylko częściowo. Po tamtym roku zostało dużo niewydanych pieniędzy. Taka sytuacja ma miejsce kolejny raz, ale jednocześnie nie robi się wystarczająco dużo, by jej uniknąć - przekonuje Ryszard Masalski, przewodniczący komisji rewizyjnej, a jednocześnie jeden z najbardziej zagorzałych oponentów prezydent Sabiny Nowosielskiej w radzie miasta.
Jak wynika ze sprawozdania z wykonaniu zeszłorocznego budżetu, tak zwanych wolnych środków zostało około 10 mln zł.
- Tych pieniędzy nie wydano na różne zadania. To żadna chwała, gdy jednocześnie odmawia się realizacji wielu różnych propozycji, zasłaniając się brakiem środków - uważa Masalski.
Jako przykład przewodniczący podaje tak zwany "fundusz korkowy" - pieniądze uzyskiwane z opłat ponoszonych przez podmioty handlujące alkoholem, które są przeznaczane na przeciwdziałanie uzależnieniom. Nie cała suma została wydana.
Za przyjęciem uchwały w sprawie nieudzielenia absolutorium poza Ryszardem Masalskim głosowali także Agnieszka Iłowska i Grzegorz Mateja. Przeciw byli radni Michał Nowak i Przemysław Pawlik.
- Absolutorium zamiast być oceną wykonania budżetu, często jest stosowane przez opozycyjnych radnych jako okazja do krytyki nielubianych włodarzy - mówi Michał Nowak. - Całkowicie naturalne zjawiska w samorządzie, są postrzegane przez radnego jako patologiczne. Nie podobają mu się np. wolne środki, bo uważa, że każdy budżet powinien być zrealizowany w okresie jednego roku w stu procentach, co do złotówki. Wymyślił sobie również nieistniejący w przepisach prawa pogląd, że pierwotna uchwała budżetowa jest prognozą, a jej zmiany powinny być dokonywane tylko przy zaksięgowanych na koncie środkach. Pytany, skąd taka opinia, odpowiedział, że tak uważa i już. Na tym poziomie trudno prowadzić jakąkolwiek merytoryczną dyskusję - ocenia.
Co dalej? Uchwała komisji rewizyjnej trafi na najbliższą sesję rady miasta. Jeśli także na tym poziomie podjęta zostanie decyzja o nieudzieleniu absolutorium, będzie to oznaczać wszczęcie procedury referendalnej w sprawie odwołania prezydenta. W praktyce szanse są na to nikłe - zdecydowana większość radnych nie podziela stanowiska komisji i stoi za prezydent Sabiną Nowosielską.
Już raz prezydent Sabina Nowosielska nie otrzymała absolutorium - gdy radni w pierwszym roku jej kadencji rozliczali budżet wykonany jeszcze przez Tomasza Wantułę. Rada nie przyjęła wtedy uchwały udzielającej absolutorium, ale też nie podjęła uchwały go nieudzielającej. W praktyce nie miało to żadnych konsekwencji.
Reklama
Mogą doprowadzić do referendum w sprawie odwołania prezydent Kędzierzyna-Koźla
- Grzegorz Stępień
- 16.06.2017 11:47
Data dodania:
16.06.2017 11:47
Napisz komentarz
Komentarze