Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 21 września 2024 05:14
Reklama
Reklama

Wpadka Bronisława Komorowskiego w Kędzierzynie-Koźlu

Wpadka Bronisława Komorowskiego w Kędzierzynie-Koźlu
Prezydent Bronisław Komorowski znany jest z lapsusów językowych, które zdarza mu się popełniać. Jeden z nich przytrafił mu się również podczas wtorkowej wizyty w Kędzierzynie-Koźlu.

Głównym punktem programu pobytu głowy państwa w Kędzierzynie-Koźlu była wizyta w Grupie Azoty Zakładach Azotowych Kędzierzyn, gdzie Komorowski podziwiał nową instalację. Gdy już zgłębił tajniki produkcji, wyszedł do dziennikarzy, aby podzielić się wrażeniami – również organoleptycznymi. I wtedy powiedział coś, po czym albo należałoby zmienić treść podręczników do geografii, albo uznać, że prezydent po prostu się przejęzyczył.

- Moją uwagę zwrócono na zapach specyficzny w hali produkcyjnej. Tak pachnie skuteczna innowacyjność w wydaniu polskim. To niegroźny zapach , ale zapach świadczący o doskonałych efektach innowacji, która została przeprowadzona w oparciu współpracę przemysłu i instytutów naukowo badawczych w oparciu o polską myśl techniczną i naukową. Będzie służyła ta innowacja rozwojowi zakładów w Kościerzynie-Koźlu – wypalił Bronisław Komorowski.

W następnym przemówieniu wygłoszonym także na terenie zakładów Komorowski już się zreflektował i używał poprawnej nazwy miasta.

https://www.youtube.com/watch?v=_qfwPy2a9IE

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ