Służby ratunkowe postawione na nogi przez dwójkę chłopców, którzy postanowili poeksperymentować z substancjami odurzającymi.
"W lesie za pływalnią leży nieprzytomny chłopiec" - takie zgłoszenie służby ratunkowe przyjęły w niedzielę około godz. 17. Na miejsce pierwsi dotarli policjanci i strażacy. Udzielili chłopcu pierwszej pomocy do czasu przyjazdu karetki, na którą trzeba było czekać ponad 20 min. Wszystkie ambulansy były zajęte. Chłopak tracił i odzyskiwał przytomność. Był pod wpływem środków odurzających - prawdopodobnie alkoholu, a być może również innych substancji. Zdołał jednak przekazać, że był z kolegą, ale się rozłączyli. Został zabrany do szpitala.
Około godz. 19.30 została podjęta decyzja o akcji poszukiwawczej z udziałem strażaków. Jako punkt zborny wyznaczono parking pod krytą pływalnią. Na miejscu pojawiło się kilka wozów strażackich i radiowozów.
Zanim jednak ratownicy zaczęli przeczesywać teren, chłopaka z lasu wyprowadził ojciec. Był cały i zdrowy. W domu zapewne czeka go sroga rozmowa!
Reklama
Ale nawywijali! Nieprzytomny chłopak w lesie i poszukiwania jego kolegi, który się zgubił
- Redakcja
- 21.05.2017 18:59
Napisz komentarz
Komentarze