Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 19 września 2024 18:19
Reklama
Reklama

Zaksa zapowiada walkę na wszystkich frontach. Mistrz Polski zakontraktował nowego atakującego

Zaksa zapowiada walkę na wszystkich frontach. Mistrz Polski zakontraktował nowego atakującego
W siedzibie Zaksy Kędzierzyn-Koźle odbyła się dziś konferencja prasowa z udziałem nowego trenera Andrei Gardiniego oraz władz klubu. Podczas spotkania poinformowano o zmianach w składzie zespołu. Nowym atakującym Zaksy został Maurice Torres, z klubem pożegnał się natomiast Kevin Tillie, który zasili Jastrzębski Węgiel.

Jako pierwszy z dziennikarzami przywitał się nowy szkoleniowiec Zaksy.

- Cieszę się, że mogę być w tak wspaniałym klubie, to będzie dla mnie wielkie przeżycie. Na pewno nie będzie łatwo nawiązać do wyników mojego przyjaciela Fefe, który w ciągu ostatnich dwóch lat wykonał wspaniałą pracę - powiedział Andrea Gardini na rozpoczęcie dzisiejszego spotkania z dziennikarzami

O jakie cele Zaksa będzie walczyła w nowym sezonie?

- Naszym celem jest gra w finałach wszystkich rozgrywek, co na pewno nie będzie łatwe, biorąc pod uwagę klasę naszych przeciwników - mówił Gardini.

W ciepłych słowach o nowym szkoleniowcu klubu wypowiedział się przedstawiciel głównego sponsora drużyny.

- Witamy trenera Gardiniego na pokładzie. Cieszymy się, że włoska myśl szkoleniowa będzie mogła być kontynuowana w naszym klubie. Celem Zaksy jest obrona Mistrzostwa Polski, obrona Pucharu Polski i awans do Final Four Ligi Mistrzów. Mam nadzieję, że ze świetnym specjalistą, jakim jest Andrea Gardini, uda nam się zrealizować te cele - powiedział Sławomir Brzeziński, wiceprezes zarządu Grupy Azoty ZAK S.A.

Podczas konferencji prezes Zaksy, Sebastian Świderski poinformował o zmianach w zespole. Nowym atakującym klubu jest Maurice Torres. Z drużyną pożegnał się natomiast Kevin Tillie, który zasili Jastrzębski Węgiel oraz Dominik Witczak i Grzegorz Bociek.

- Chciałbym serdecznie podziękować chłopakom za lata spędzone w Kędzierzynie-Koźlu i życzyć im powodzenia w dalszej karierze, a Grześkowi przede wszystkim dużo zdrowia - mówił Sebastian Świderski.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ