Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 19 września 2024 18:36
Reklama
Reklama

Doktor Opolski ma konkurencję. Jest druga propozycja patrona dla nowego ronda w Śródmieściu

Choć budowa ronda na skrzyżowaniu alei Jana Pawła II z ulicami 1 Maja i Miłą jeszcze się nie rozpoczęła, już zgłoszono dwie kandydatury na jego patrona. Nawet jeśli na tym się skończy, rada miasta i tak będzie miała twardy orzech do zgryzienia.

Pierwsza propozycja pojawiła się jeszcze w kwietniu - zgłosił ją radny powiatowy Andrzej Krebs, na patrona ronda wysuwając doktora Władysława Opolskiego, pierwszego powojennego lekarza na ziemi kozielskiej.

– To bardzo zasłużona dla naszego regionu osoba. Doktor Opolski przybył na ziemię kozielską w 1941 roku i już wtedy niósł pomoc dla ludzi. Był wybitnym chirurgiem i uratował życie setkom ludzi, wyszkolił też wielu znanych lekarzy w dziedzinie chirurgii. Bez wątpienia zasługuje on na to, aby nazwać nowe rondo jego imieniem – argumentował wówczas radny Krebs.

Wiadomo już, że doktor będzie miał silną konkurencję. Kolejny wniosek w sprawie nadania nazwy dla ronda złożyła Obywatelska Grupa Inicjatywna - proponuje, by jego patronem został zmarły przed kilkunastoma laty Konstanty Chmielewski. To wieloletni dyrektor Zakładów Azotowych. Rozwój zawdzięcza mu nie tylko fabryka, ale też miasto. To za jego rządów powstało wiele obiektów użyteczności publicznej w Kędzierzynie-Koźlu - m.in. sąsiadujący z przyszłym rondem Dom Kultury "Chemik".

- Dyrektor Konstanty Chmielewski pozostawił trwały ślad w Zakładach Azotowych i w mieście. Posiadał duży autorytet w środowisku chemicznym Polski. Przyczynił się do wzrostu pozycji kędzierzyńskich Azotów i miasta. Jego wizja, znajomość realiów i potrzeb całej branży chemicznej w kraju sprawiły, że jako menedżer, wyprzedzał swoje czasy pomysłami, które uparcie realizował. Za czasów Konstantego Chmielewskiego Azoty stały się jednym z najnowocześniejszych przedsiębiorstw branży chemicznej. W czasie jego dyrektorowania przeżyły największy rozkwit. Beneficjentami tego zjawiska byli nie tylko pracownicy Zakładów, ale ich rodziny i pozostali mieszkańcy miasta - argumentuje we wniosku Bogusław Rogowski, rzecznik Obywatelskiej Grupy Inicjatywnej.

Komu ostatecznie przypadnie nowe rondo? Decyzję w formie uchwały będzie podejmować rada miasta. Orędowników z pewnością znajdzie jedna, jak i druga kandydatura.

Obecnie aleja Jana Pawła II jest remontowana na odcinku od skrzyżowania z ulicą Głowackiego i Matejki aż do budynku ZUS. Etap drugi obejmie fragment do skrzyżowania z ulicą Wojska Polskiego. Wówczas właśnie zostanie wybudowane rondo.

Na alei Jana Pawła II drogowcy zrywają już asfalt.


Pełne uzasadnienie Lokalnej Grupy Inicjatywnej:

W związku z planowaną budową ronda drogowego na skrzyżowaniu alei Jana Pawła II oraz ulic 1 Maja i Miłej, Obywatelska Grupa Inicjatywna  proponuje o rozważenie naszego wniosku o  nazwanie nowego ronda imieniem  zmarłego przed 15 laty Konstantego Chmielewskiego.

Dyrektor K. Chmielewski pozostawił trwały ślad w Zakładach Azotowych i w mieście. Posiadał duży autorytet w środowisku chemicznym Polski. Przyczynił się do wzrostu pozycji kędzierzyńskich Azotów i miasta. Jego wizja, znajomość realiów i potrzeb całej branży chemicznej w kraju sprawiły, że jako menedżer wyprzedzał swoje czasy pomysłami, które uparcie realizował. Za czasów Konstantego Chmielewskiego Azoty stały się jednym z najnowocześniejszych przedsiębiorstw branży chemicznej. W czasie jego dyrektorowania przeżyły największy rozkwit. Beneficjentami tego zjawiska byli nie tylko pracownicy Zakładów, ale ich rodziny i pozostali mieszkańcy miasta. Najbardziej spektakularne inwestycje, jakie miały miejsce w tym okresie, były generowane z myślą o dynamicznym i długofalowym rozwoju Azotów, a także zminimalizowaniu wpływu wielkiej chemii na środowisko.

Konstanty Chmielewski urodził się 5 grudnia 1931 r. w Bydgoszczy. Studia inżynierskie ukończył na Wydziale Chemicznym Politechniki Gdańskiej. W 1953 roku w ramach nakazu  pracy został skierowany do Zakładów Azotowych "Kędzierzyn". Tam szybko piął się po szczeblach kariery zawodowej, od technologa wydziału amoniaku po głównego technologa Zakładów oraz Zastępcę Dyrektora d/s produkcji. W 1974 r. został skierowany na stanowisko Dyrektora Naczelnego w Nowodworskich Zakładach Chemii Gospodarczej - „Pollena" w Nowym Dworze Mazowieckim z misją wyprowadzenia tamtejszych zakładów z zapaści gospodarczej.

Po trzech latach w 1977 roku  wrócił do ZA „Kędzierzyn” i na 17 lat objął stanowisko Dyrektora Naczelnego, później Prezesa Zarządu Zakładów Azotowych Kędzierzyn S.A. W ponad 60-letniej historii Azotów był osobą najdłużej sprawującą to stanowisko. Z Zakładami Azotowymi był związany od marca 1953 r. do marca 1998 r. W tym okresie wykazał się wszechstronnymi umiejętnościami, wiedzą, doświadczeniem i energią twórczą w przeobrażaniu oblicza kędzierzyńskich Azotów w nowoczesny zakład polskiej chemii. Był zaangażowany w budowę, rozbudowę i modernizację fabryki. Dzięki jego osobistym staraniom przeprowadzono kluczowe dla firmy i całej polskiej chemii inwestycje, takie jak wytwórnia  alkoholi OXO oraz nowa synteza amoniaku. Wynikiem tego było skokowe zwiększenie potencjału wytwórczego zakładów, osiągnięcie światowych standardów jakości produktów i widoczne zmniejszenie uciążliwości dla środowiska.

Był twórczym inżynierem, autorem 32 projektów wynalazczych, z których 15 uzyskało ochronę patentową. Był laureatem Nagrody Państwowej I stopnia w dziedzinie techniki. Za osiągnięcia zawodowe, polityczne i społeczne na rzecz chemii, Zakładów, miasta i regionu wielokrotnie otrzymywał wyrazy uznania w kraju i za granicą, w tym liczne odznaczenia, wyróżnienia, nagrody państwowe, resortowe, regionalne, techniczne i związkowe. W uznaniu zasług został uhonorowany odznaczeniami państwowymi: m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Przyznano mu także odznaki regionalne i branżowe: za zasługi dla Przemysłu Chemicznego, Zasłużonemu Opolszczyźnie, Zasłużony Pracownik ZAK, Za Zasługi dla Miasta, Zasłużony Racjonalizator Produkcji.

Od stycznia 1995 r. do połowy 1997 roku był liderem kolejnego wielkiego projektu, mającego na celu zapewnienie bazy surowcowej dla przedsiębiorstw chemicznych Polski południowej i znanego pod nazwą Kompleks Rafineryjno-Petrochemiczny „Południe".

W marcu 1998 r. Konstanty Chmielewski zakończył pracę w Azotach i przeszedł na zasłużoną emeryturę. Prezesowanie  fabryki chemicznej przekazał  Józefowi Sebeście. Swoje umiejętności i zaangażowanie przeniósł w szersze obszary przemysłu chemicznego kraju, Opolszczyzny i miasta Kędzierzyn-Koźle.

Przy wprowadzaniu postępu technicznego w Zakładach Azotowych dyrektor Chmielewski szeroko współpracował z instytutami badawczymi, szczególnie z Instytutem Ciężkiej Syntezy Organicznej w Blachowni, Instytutem Chemii Przemysłowej w Warszawie i Instytutem Nawozów Sztucznych w Puławach. Dzięki umiejętnemu wykorzystywaniu krajowej bazy naukowej osobiście przyczynił się do powstania kilku nowoczesnych wytwórni, będących całkowicie tworem polskiej myśli technicznej.

Działalność Konstantego Chmielewskiego nie ograniczała się tylko do Zakładów Azotowych Kędzierzyn. Pracował w zespole dyrektorów zakładów należących do byłego Zrzeszenia „Petrochemia”, gdzie rozwiązywano problemy dotyczące całego przemysłu azotowego i petrochemicznego. Uczestniczył w pracach rządowych zespołów doradczych, udzielał się w województwie i w powiecie. Dzięki temu potrafił ściągnąć do Kędzierzyna inwestycje, bez których nie byłoby aktualnie wielu miejsc pracy.

Dyrektor Chmielewski posiadał duży autorytet w środowisku chemicznym Polski. Przyczyniając się tym samym do wzrostu w Polsce pozycji kędzierzyńskich Azotów i miasta.

Dzięki zabiegom Konstantego Chmielewskiego powstały dla miasta takie przedsięwzięcia, jak system monitoringu imisji szkodliwych substancji BASKI oraz miejska stacja uzdatniania wody przy ul. Dunikowskiego. Okres ten, poza finansowaniem przez Azoty działalności kulturalno-oświatowej i sportowo-rekreacyjnej, zaowocował oddaniem Domu Kultury ”Chemik”, krytej pływalni, hoteli, stadionu sportowego, licznych budynków mieszkalnych, pozyskaniem taboru samochodowego dla lokalnego przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej, powstaniem ogródków działkowych. To dzięki m.in. decyzji Konstantego Chmielewskiego Osiedle Azoty ma swój kościół.

Przy wsparciu finansowym Azotów odbywały się liczne imprezy kulturalne, takie jak Dni Miasta, Plenery Malarskie, Międzynarodowe Spotkania Zespołów Ludowych, festiwale filmowe oraz kędzierzyńsko-kozielskie seminaria naukowe. Wspierał również działalność Towarzystwa Ziemi Kozielskiej. W tym okresie Zakłady uhonorowane zostały tytułem „Mecenasa Kultury Śląska Opolskiego”. Umiał on godzić rolę skutecznego stratega z jednoczesną wrażliwością na potrzeby społeczne otoczenia. To dzięki jego umiejętnościom menedżerskim, politycznym i negocjacyjnym Azoty przeszły trudny okres transformacji ustrojowej i gospodarczej bez dramatycznych konsekwencji. W tym okresie rozpoczął się proces restrukturyzacji zakładów i wydzielania pierwszych spółek zależnych. Był zwolennikiem zmian spokojnych, z poszanowaniem dorobku i dalszego rozwoju ludzi. Umiał w porę dostrzec, jakim wymogom należy sprostać w gospodarce rynkowej. Był pierwszym orędownikiem nowego, rynkowego myślenia i reorientacji marketingowej firmy, jej komputeryzacji i reorganizacji.

Od czasu powołania w 1988 r. Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego do 2000 r. pełnił także funkcję Prezesa Zarządu Izby. Tam inspirował i organizował ważne dla funkcjonowania i rozwoju polskiego przemysłu chemicznego akcje, m.in. zapewnienia dostaw surowców i ochrony środowiska. Nawiązał współpracę Izby z europejskimi organizacjami przemysłowymi. Dostrzegał zagrożenia i szansę polskiego przemysłu wielkiej syntezy chemicznej i reprezentował interesy tej branży na szczeblu rządowym.

Cały czas czynnie uczestniczył w życiu gospodarczym swojego miasta, powiatu i województwa. Potrafił wyszukiwać utalentowanych ludzi. Umiał w nich zaszczepić entuzjazm. Miał dar zjednywania sobie otoczenia. Jednocześnie pozostawał zwyczajnym i przystępnym człowiekiem, znanym z zainteresowań pozatechnicznych oraz poczucia humoru. Zawsze miał czas dla szeregowych pracowników firmy i taki pozostał do końca. Do ostatnich swoich dni był radnym powiatowym. Zmarł po długiej chorobie 3 lutego 2002 roku. Pochowany został na kędzierzyńskim cmentarzu.

Pomysł nazwania  jego imieniem  jednego z rond  w  Kędzierzynie zgłaszany był już w  latach poprzednich, gdy kończona była  budowa obwodnicy, lecz  propozycja ta  nie doczekała się realizacji.

 

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
T.A.K 04.04.2018 10:19
I jeszcze jedno panie Radny . Pan doktor przybył do Kędzierzyna w maju 1945 tuż po swoich urodzinach. Takie dane podał mi syn Opolskiego , Jacek już emerytowany aktor teatralny . Kolejarze którzy przetaczali pociąg z repatriantami . WYDALI OKRZYK !!!!! Momy Doktora "hura" i krzyczeli ( Wysiadaj to tu jest twoje miejsce , my cie wypuścimy)

T.A.K 04.04.2018 10:06
O BOŻE CO ZA ŻENADA--------- Jak tak można panie radny Andrzeju Kreps . Wstyd mi . Wyjaśniam . To filateliści jako pierwsi pisali petycję do przewodniczącego rady miasta , do pani prezydent, do starostwa powiatowego , oraz do przewodniczącego rady powiatu . Była nawet akceptacja Stowarzyszenia Katolickiego Kolejarzy Polskich . Aby rondo przy dworcu PKP uczcić im doktora Władysława Opolskiego pierwszego dyrektora szpitala w Kędzierzynie. Wiem jakie miał zdanie pan Andrzej Kreps . I tu nagle "psim swędem" ( nie wiem czy legalnie ) rondo nazwano SOLIDARNOŚCIĄ . A teraz pan radny Andrzej robi krecią robotę dla mnie to ten pan powinien się wstydzić . za to robi i zrobił. Oj nie ładnie panie radny . To jest tak : ( przyczepiło się gówno do okrętu i mówi płyniemy )

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ