Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 20:54
Reklama
Reklama
Reklama

Czemu ma służyć pas rozdzielający jezdnię od ścieżki rowerowej na wyremontowanej drodze do Azotów?

Mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla zastanawiają się, w jakim celu pozostawiono około metrowej szerokości pas pomiędzy jezdnią a ścieżką rowerową na wyremontowanym fragmencie ulicy Wojska Polskiego.

Wcześniej na przebudowanym fragmencie ruch rowerzystów odbywał się po obu stronach jezdni, a ścieżkę od ulicy oddzielał jedynie pas farby na asfalcie. Teraz trakt dla rowerzystów poprowadzony jest tylko jedną stroną, a ruch odbywa się w obu kierunkach. Pomiędzy nim a jezdnią pozostawiono nieutwardzony pas szerokości około jednego metra.

Wielu mieszkańców zastanawia się, czemu ma on służyć, tym bardziej, że sama ścieżka nie jest przesadnie szeroka. Do naszej redakcji zwróciło się w tej sprawie kilku czytelników.

O wyjaśnienie poprosiliśmy Arkadiusza Krysia, dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg w Kędzierzynie-Koźlu, który administruje ulicą.

- Rozdzielenie ulicy i ścieżki pasem nieprzeznaczonym do ruchu sprzyja bezpieczeństwu. Chodzi o to, by nie stykały się one bezpośrednio, jak ma to miejsce w przypadku zastosowania wyłącznie oznakowania poziomego - wyjaśnia Arkadiusz Kryś.

Pas nie przyjął jeszcze swojej ostatecznej formy. Zostanie rozmieszczona na nim warstwa ziemi, a następnie wysiana trwa.

 
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

kierowca 1 07.05.2017 01:08
Niestety ma Pani 100% racje,dla nietutejszych kierowców będzie to niezła pułapka w szczególności nocą(taka sama pułapka znajduje się na drodze do Strzelec Opolskich,zaraz za Olszową)).Faktem jest ze po przeprowadzonym remoncie opinie wiekszości kierowców sa negatywne.Powoli całe towarzystwo kierowców budzi się ze snu,może siła opinii jakoś wpłyniemy na zarządcę drogi.

mieszkanka Azot 06.05.2017 15:14
A dlaczego jakaś " wysepka" zaprojektowana przy zakończeniu drogi przy Osiedlu Azoty nie jest widoczna wieczorem. Przy panujących tam ciemnościach łatwo sobie po niej "przejechać". Myślałam, że zostanie tam zamontowany świetlny wskaz kierunku czy jakieś oświetlenie aby było wiadomo że tam jest wysepka, albo choćby ustawiona być powinna skrajnica a tu nic, czekamy aż ktoś w to wjedzie albo dojdzie do innych zdarzeń niebezpiecznych. Dodatkowo jak na razie brak również linii środkowej drogi, wieczorem może to być niebezpieczne. Może wykonawca to jeszcze dokończy , ale jak na razie to nie wygląda to dobrze....

dzamen 06.05.2017 13:11
naprawdę poroniony pomysł z tą trawą. Myślę że zostanie rozjeżdzona przez cięższy transport. Jak już to dobra byłaby niska balustrada bo zimą trawy nie będzie widać.

Jas 06.05.2017 10:40
Proponuję przejechać po tej drodze wykonawcy, ciekawe dlaczego co jakiś czas jest ta droga zamiatana. Wychodzi że to będzie bubel.

q 05.05.2017 19:29
W dodatku mamy ogrodnika miejskiego. Niech sobie popracuje na pensje. Arbeit macht frei.

Iwona 05.05.2017 18:54
Hmmm. Można sobie na tym trawniczku zafundować niezły poślizg, sytuacji na drodze różnych jest wiele, no i zima jak śnieg przyprószy ... ale pomysł z bratkami jest niezły.

kierowca 05.05.2017 16:28
Bariera metalowa a nie trawa. Swoją drogą co robią rowerzyści jadący do ZAK na drodze? Przecież mają drogę dla rowerów.

Silvered87 05.05.2017 16:14
"pasem nieprzeznaczonym do ruchu" - samochody po tym jeżdżą, a żwir ląduje na drodze dla rowerów i źle się jedzie

WM 05.05.2017 15:19
Barierki zamontować a nie ziemię sypac

Kk 05.05.2017 15:16
Bardzo dobry pomysł ponieważ kierowcy jeździli wielokrotnie po ścieżce dla rowerów bo tam gładka nawierzchnia i auto się nie eksploatuje tak bardzo. Brawo za pomysłowość;)

reko 05.05.2017 14:43
Jasne. Proponuję posadzić róże i bratki.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ