Tę inwestycję zapowiadał już prezydent Wiesław Fąfara, później pałeczkę przejął po nim Tomasz Wantuła, a efekt jest taki, że targowisko wciąż bardziej straszy niż zachęca do zakupów. Na co dzień zaopatrują się tam tylko najwierniejsi klienci. Teraz generalną przebudowę zapowiadają obecne władze Kędzierzyna-Koźla.
W poprzedniej kadencji samorządu remont placu, jak wiele innych pomysłów, miał być realizowany w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Inwestycję szacowano na 2,5 mln zł. Miała ona polegać na tym, że miasto oddaje teren prywatnej firmie, ta przeprowadza inwestycję, a następnie co najmniej przez kilka lat pobiera od handlujących opłatę. Kupcom, wśród których pojawiły się głosy, że to prywatyzacja targowiska, która z pewnością przełoży się na wzrost opłat, taki pomysł nie bardzo się spodobał. Nikt więc szczególnie nie płakał, gdy było już wiadomo, że z partnerstwa nic nie będzie. Problem jednak pozostał - targowisko jest w opłakanym stanie, a to jedyny tego typu plac w Śródmieściu Kędzierzyna-Koźla.
- Sama robię zakupy na tym targu i niestety muszę stwierdzić, że jego stan jest tragiczny. Remont jest konieczny. Mamy projekt przebudowy, oczywiście inwestycję moglibyśmy już teraz zrealizować z własnych środków budżetowych, jednak staramy się o zewnętrzne dofinansowanie - mówi prezydent Sabina Nowosielska.
Dofinansowanie inwestycji może sięgnąć 63 proc. Jeśli wniosek gminy zostanie rozpatrzony pozytywnie, zadanie będzie musiało zostać zrealizowane najpóźniej do września przyszłego roku.
Reklama
Targowisko przy ulicy Damrota wreszcie ma się doczekać remontu. Jest w opłakanym stanie
- Redakcja
- 24.04.2017 17:42
Napisz komentarz
Komentarze