Co najmniej do czwartku potrwają utrudnienia w funkcjonowaniu kozielskiego szpitala. Po wczorajszym pożarze instalacji elektrycznej realizowane są prace remontowe i porządkowe.
- Powoli wracamy do normalności. Jak na razie nie oszacowaliśmy jeszcze strat, prowadzimy prace porządkowe i rozbiórkowe – powiedział nam wczoraj po południu Marek Staszewski, dyrektor SP ZOZ w Kędzierzynie-Koźlu.
Przyczyną pożaru najprawdopodobniej było zwarcie instalacji elektrycznej w pionie technicznym. W jego wyniku powstało duże zadymienie, na miejscu działało kilkanaście zastępów straży pożarnej. Na czas prowadzenia akcji z części szpitala ewakuowano 91 osób, większość z nich stanowił jego personel.
Obecnie trwają wzmożone prace nad przywróceniem pełnej działalności lecznicy.
- Na bloku operacyjnym i oddziale intensywnej opieki medycznej mamy specjalistyczne okablowanie. Do czasu dostawy kabli o podwyższonych parametrach zastosujemy rozwiązanie zastępcze. Najbardziej zależało nam na uruchomieniu pełnej diagnostyki obrazowej po to, aby szpitalny oddział ratunkowy mógł funkcjonować – opowiada Staszewski.
Blok operacyjny będzie nieczynny co najmniej do środy włącznie. Oprócz prac związanych z naprawą instalacji trzeba go posprzątać i zdezynfekować. Co to oznacza dla pacjentów?
– Ci pacjenci, którzy nie potrzebują leczenia w postaci zabiegów, będą w miarę normalnie leczeni. Jeśli chodzi o osoby przebywające na oddziałach zachowawczych, to szpital funkcjonuje normalnie. Mamy dostęp do laboratorium, sterylizacji, rentgena, tomografii i rezonansu – wszystko działa jak należy – zapewnia dyrektor szpitala.
Reklama
Trwa przywracanie pełnej działalności szpitala w Koźlu. Utrudnienia co najmniej do czwartku
- KK24
- 04.04.2017 07:10
Data dodania:
04.04.2017 07:10
Napisz komentarz
Komentarze