Do nietypowej kolizji doszło kilkanaście minut przed godziną 12 na ulicy Przyjaźni. Kierowca bmw stracił panowanie nad pojazdem, który staranował ogrodzenie jednej z posesji, a następnie zawisł na betonowym murku.
Przyczyną zdarzenia była nadmierna prędkość z jaką poruszał się samochód. Młody kierowca z powiatu krapkowickiego chwilę przed kolizją wyprzedzał inny pojazd. Wchodząc w ostry zakręt mężczyzna nie zdołał wyhamować, jego auto obróciło się na jezdni, a następnie uderzyło w ogrodzenie jednej z posesji.
Samochód utknął na betonowym cokole ogrodzenia. Kierowca wraz z kilkoma mieszkańcami próbowali wypchnąć samochód na drogę, ale nie udało im się. Pomogła dopiero laweta, która po kilkudziesięciu minutach zjawiła się na miejscu.
Na czas wyciągania samochodu, ulica Przyjaźni była zamknięta. Utrudnienia trwały jednak tylko kilka minut. Młody kierowca został ukarany mandatem, będzie też musiał naprawić wyrządzone szkody.
BMW wypadło z drogi i zawisło na ogrodzeniu posesji. Nietypowa kolizja w Blachowni ZDJĘCIA
- 26.03.2017 10:54
Powiązane galerie zdjęć:
Napisz komentarz
Komentarze