W piątek około godz. 16 strażacy zostali powiadomieni o zagrożeniu pożarowym na terenie dworca PKP w Śródmieściu Kędzierzyna-Koźla. Ogień miał pojawić się w jednym z lokali gastronomicznych. Po dojeździe na miejsce okazało się jednak, że nie ma potrzeby prowadzenia akcji gaśniczej. Według strażaków czujka zadziałała prawdopodobnie na skutek nagłego uwolnienia dużej ilości pary z garnka.
Ale, o co chodzi?
Chłopaki ze straży się przejechali, przynajmniej dzwoneczki przewietrzyli, żoneczki w domciu nie będą noskami kręcić że coś im woniajet.
Strażak Sam
17.03.2017 23:20
Czy nie ma tam jakiegoś mądrego człowieka?
Czujka coś zasygnalizowała i nie mógł ktoś do SOK zadzwonić i potwierdzić czy się pali? Jaki koszt jest takiej akcji?
Redakcja
Napisz komentarz
Komentarze