Prezydent miasta Sabina Nowosielska i jej zastępca Artur Maruszczak spotkali się z mieszkańcami osiedla Kuźniczka, aby poruszyć nurtujące ich problemy. Nie brakowało też pochwał pod adresem władz miasta.
Prezydent miasta przypomniała, jakie inwestycje będą przeprowadzone w tym roku w Kędzierzynie-Koźlu. Wśród nich jest kontynuacja remontu alei Jana Pawła II, budowa kompleksu basenów oraz hospicjum w Kłodnicy.
Wspomniano również o inwestycji szczególnie interesującej mieszkańców osiedla, czyli rozbudowie cmentarza. Pierwsze spotkanie obecnych władz dotyczące tego tematu odbyło się dwa lata temu. Zwiększenie natężenia ruchu na alei Spokojnej i rozbudowa miejsc pochówkowych w stronę osiedla najbardziej wówczas martwiły mieszkańców.
- Dwa lata nam zajęło, aby przygotować dokumentację i wymienić się terenami z nadleśnictwem. Rozpoczynamy rozbudowę cmentarza i będziemy się starali zamknąć inwestycję jeszcze w tym roku – mówiła Sabina Nowosielska.
Dużą inwestycją planowaną na terenie osiedla była przebudowa alei Spokojnej. Władze miasta podkreśliły, że w 2016 roku były przeznaczone na ten cel pieniądze i nic nie stało na przeszkodzie, aby rozpocząć remont. Niestety, nie udało się.
- Mieszkańcy alei Spokojnej zaskarżyli nasz projekt techniczny do wojewody. Kilka dni temu dostaliśmy decyzję podtrzymującą nasze stanowisko. Jednak wszystko to wydłużyło czas inwestycji i w tym roku nie rozpoczniemy prac – wyjaśnia prezydent
Jak informowała Sabina Nowosielska, takie działanie mieszkańców alei Spokojnej wynikało z nieufności wobec zapewnień władz miasta dotyczących niektórych kwestii planowanych prac remontowych. Efektem tego braku zaufania jest nadal niewyremontowana ulica.
- Mam nadzieję, że kiedyś słowo dane przez prezydenta będzie ważne i zapracuje na zaufanie mieszkańców. W zeszłym roku mogły już ruszyć prace, teraz mam nadzieję, że radni wyrażą zgodę i ruszymy z remontem – dodaje Sabina Nowosielska.
Spotkanie z władzami miasta było dla przedstawicieli ulicy Modrzewiowej kolejną okazją do przypomnienia problemów, z którymi borykają się od lat.
- Dziękuje pani prezydent za utwardzenie naszej drogi, niestety, pewien pan ciężarówką przez kilka dni rozjeździł ją i niestety nie wygląda już tak dobrze. Ten temat jednak przemilczę. Na szczęście większe dziury zostały zasypane i nie jest najgorzej. Jednak chciałbym poruszyć kwestię dotyczącą kanalizacji i podjęcia prac związanych z naszą drogą. Nadal u nas jest błoto, chodzą dziki i jest niebezpiecznie. Jakie są plany w związku z naszą ulicą? – pyta Jacek Cięszczyk, mieszkaniec osiedla.
Wiceprezydent Artur Maruszczak podkreślił, że w mieście są drogi w gorszym stanie niż ulica Modrzewiowa i miasto musiałby wydawać na remonty co roku po kilkadziesiąt milionów złotych przez najbliższe dziesięć lat.
- Nasz budżet to pięćdziesiąt milionów złotych inwestycyjnych, z czego dwadzieścia milionów na drogi. To pokazuje, jak niewielkie mamy zasoby finansowe. Jeśli jednak chodzi konkretnie o ulicę Modrzewiową, to staramy się utwardzać doraźnie. Kończymy obecnie dokumentację dotyczącą kanalizacji. Najpóźniej w przyszłym roku chcemy rozpocząć prace – wyjaśnia.
Sporo uwagi poświęcono problematyce złej jakości powietrza w Kędzierzynie- Koźlu. Mieszkańcy osiedla obawiają się nie tylko wysokiego stężenia benzenu ale również pyłów zawieszonych w powietrzu.
- Chcemy stworzyć mapę w którym miejscu w mieście jest największe stężenie benzenu. Taka mapa powstanie również dla pyłów. Benzen pojawia się i znika, a pyły są cały okres grzewczy i to one są najbardziej niebezpieczne. Podjęliśmy decyzję o zakupie stacji meteorologicznej i ustaliliśmy lokalizację urządzenia. W ten sposób chcemy przeanalizować różę wiatrów. Niestety, jeśli chodzi o pyły, to trujemy się sami – odpowiada prezydent.
Mieszkańcy poruszyli również problem zalewania piwnic na wielu posesjach.
- Ciągle nasze posesje są zalewane, problem dotyczy nie tylko skrzyżowania ulicy Akacjowej z Ogrodową, ale również ulicy Brzozowej z Lipową. Jak jest mocny deszcz, mamy nawet metr wody w piwnicy. Ktoś wydał pozwolenie na utwardzenie drogi leśnej, co dodatkowo powoduje, że woda z lasu z impetem spływa nam do studzienek – mówią ludzie.
Jak informują mieszkańcy, problem wynika z małej przepustowości rur na ulicy Ogrodowej.
Władze miasta zapewniły, że w związku z sytuacją spotkają się z prezes Miejskich Wodociągów i Kanalizacji i spróbują rozwiązać problem.
Mieszkańcy osiedla nie ukrywali zadowolenia z inwestycji, które dotychczas odbyły się w mieście.
- W końcu nie wstydzę się pokazać moim przyjezdnym znajomym, jak wyglądają okolice dworca, ulice już nie straszą tak jak kiedyś. Widać w naszym mieście kobiecą rękę – podkreślił mieszkaniec.
Podczas spotkania poruszono również temat budżetu obywatelskiego, jednocześnie apelując do mieszkańców o uczestnictwo w głosowaniu. W tym roku na Kuźniczce można wybierać spośród czterech zadań zgłoszonych do budżetu.
Alina NOWICZ
Reklama
Zalewane posesje, remont alei Spokojnej i rozbudowa cmentarza głównymi tematami spotkania z mieszkańcami Kuźniczki
- Redakcja
- 02.03.2017 13:55
Napisz komentarz
Komentarze