Burzliwy przebieg miało wczorajsze spotkanie władz miasta z mieszkańcami Lenartowic w budynku byłej szkoły przy ulicy Nowowiejskiej. Nieruchomość została przeznaczona na sprzedaż. To jedyny miejski obiekt na osiedlu, który można wykorzystywać na cele publiczne. Mieszkańcom udało się przekonać władze miasta do wstrzymania procedury. Teraz piłeczka po ich stronie. Mają przygotować realny plan zagospodarowania całego budynku.
W byłej szkole jeszcze dwa lata temu działał Hufiec Pracy. Obecnie wykorzystywana jest tylko niewielka część budynku – znajduje się tu siedziba miejscowej rady osiedla, a lokalna społeczność organizuje różnego rodzaju spotkania. To nie zmienia faktu, że była szkoła i przylegający do niej teren (25 arów) są zagospodarowane tylko w niewielkiej części. Innymi słowy – nieruchomość się marnuje. Stąd decyzja władz miasta o przeznaczeniu jej na sprzedaż.
- Od dwóch lat szukamy pomysłu na tę nieruchomość, ale do niedawna nikt nie był nią zainteresowany. Dopiero, gdy przygotowaliśmy ją do sprzedaży, nagle okazało się, że wszyscy chcą tu coś robić – mówiła podczas spotkania z mieszkańcami prezydent Sabina Nowosielska. - Mieliśmy pomysł, aby budynek przeznaczyć na hospicjum, ale z powodów proceduralnych związanych z brakiem możliwości zmiany przeznaczenia nieruchomości ze względu na zapisy w planie zagospodarowania przestrzennego okazało się to niemożliwe. Ostatecznie wybraliśmy inną lokalizację. Z chwilą wyprowadzenia się hufca budynek jest wykorzystywany jedynie w nikłym zakresie, generując przy tym niemałe koszty utrzymania. Idealnie więc byłoby, gdybyśmy znaleźli inwestora, który chciałby tę nieruchomość sensownie zagospodarować. Wydaje nam się, że warto spróbować pójść w tę stronę – tłumaczyła.
Utrzymanie budynku kosztowało miasto w zeszłym roku 18 tys. zł. To głównie pieniądze przeznaczone na ogrzewanie i energię elektryczną. Do tego w przyszłości dojdą przewidywane nakłady remontowe.
Kilka miesięcy temu urząd miasta rozpoczął przygotowania do sprzedaży budynku. Dokonano wyceny nieruchomości na ponad 700 tys. zł. Uchwała rady miasta wyrażająca zgodę na sprzedaż byłej szkoły została podjęta miesiąc temu. Wśród mieszkańców wywołało to ogromną mobilizację, aby budynek jednak pozostał w rękach gminy i nadal służył lokalnej społeczności.
Rada osiedla odremontowała na własne potrzeby dwa pomieszczenia znajdujące się na parterze – w jednym z nich miało miejsce spotkanie z mieszkańcami. Poza tym w grudniu do miasta zgłosiło się stowarzyszenie, które jest gotowe zagospodarować pierwsze piętro budynku i urządzić tam przedszkole.
- Prosimy o zawieszenie procedury sprzedaży. Usiądźmy do stołu i zacznijmy rozmawiać, aby znaleźć sposób na utrzymanie tego obiektu dla społeczności naszego osiedla. My jako rada osiedla zagospodarujemy parter budynku, poza naszą siedzibą tworząc tu świetlicę społeczną. Na własny koszt i własnymi siłami przeprowadzimy remont. Natomiast pierwsze piętro gotowa jest wynająć fundacja i również własnym sumptem stworzyć tam przedszkole. Pozostawmy ten obiekt w roli edukacyjno-samorządowej. Bardzo o to prosimy. Dajcie nam szansę – apelował przewodniczący rady osiedla Jerzy Pałys.
Prezydent Sabina Nowosielska przystała na propozycję mieszkańców – sprzedaż budynku zostanie tymczasowo wstrzymana. Do połowy marca mają oni wraz z fundacją przygotować szczegółowy plan zagospodarowania budynku wraz z wyliczeniami kosztów utrzymania. Później władze miasta i mieszkańcy spotkają się raz jeszcze. Dopiero wtedy podjęta zostanie ostateczna decyzja o przyszłości byłej szkoły.
Reklama
Władze miasta wstrzymują sprzedaż budynku byłej szkoły w Lenartowicach. Mieszkańcy mają przedstawić plan
- Grzegorz Stępień
- 24.02.2017 13:28
Napisz komentarz
Komentarze