Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 22:13
Reklama
Reklama
Reklama

Koniec ze sprzedażą aut na publicznych parkingach. Miasto znalazło bat na handlarzy

Koniec ze sprzedażą aut na publicznych parkingach. Miasto znalazło bat na handlarzy
Miejskim urzędnikom udało się znaleźć sposób na handlarzy samochodowych, którzy wystawiając swoje auta na darmowych parkingach, zajmują miejsce innym kierowcom. Skuteczną metodą zniechęcania do takich praktyk okazało się naliczanie opłaty targowej.

O problemie zastawiania publicznych parkingów samochodami wystawianymi na sprzedaż pisaliśmy już w ubiegłym roku (CZYTAJ WIĘCEJ). W ubiegłym roku na proceder ten władzom miasta poskarżyli się mieszkańcy osiedla Południe.

Początkowo wydawało się, że urzędnicy mają ograniczone możliwości przeciwdziałania frustrującym praktykom handlarzy. W końcu jednak udało się znaleźć rozwiązanie problemu. – Jeśli ktoś wystawia samochód na sprzedaż, to powinien wnieść opłatę targową. Jej naliczeniem zajmuje się wydział finansowy urzędu miasta – informuje Grzegorz Grzesik, komendant Straży Miejskiej w Kędzierzynie-Koźlu.

Od kilku miesięcy strażnicy patrolujący miasto zwracają uwagę na samochody pozostawione na publicznych parkingach. Jeśli dostrzegą, że któryś z nich przeznaczony jest na sprzedaż, spisują numer i przekazują go do wydziału finansowego magistratu.

Pracownicy wydziału kontaktują się telefonicznie z właścicielem pojazdu, informując go, że za każdy dzień postoju naliczana będzie opłata targowa w wysokości 150 złotych.

Sami mieszkańcy osiedla Południe docenili działania urzędników i pochwalili ich podczas wczorajszego spotkania z władzami miasta. Jak poinformował nas Jarosław Jurkowski z magistratu, do tej pory żaden z właścicieli zgłoszonych samochodów nie musiał jeszcze uiszczać opłaty – po telefonie od urzędników jeszcze tego samego dnia auta znikają z parkingu.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

jadwiga 23.02.2017 12:16
W jakiej uchwale/zarządzeniu jest opłata targowiskowa obowiązująca poza targowiskami miejskimi w wysokości 150 zł/doba?

euro 23.02.2017 11:49
A co z samochodem z napisem Kantor na dachu stojącym codziennie bez opłat na płatnym parkingu w Koźlu?

Mieszkaniec 23.02.2017 11:05
Oczywiście różnica jest jeśli ktos na co dzień porusza sie samochodem, a przy okazji ma kartki bo chce sprzedać, a handlarzami co zajmują tygodniami miejsca parkingowe. I bardzo łatwo to zweryfikować, jeśli ktoś samochodem sie porusza to nie bedzie on caly czas w jednym miejscu, mała jest szansa ze codziennie trafi sie dokładnie to samo. Takiej osoby nie należy karać. Ale jeśli ewidentnie samochód tydzien stoi w jednym miejscu to wiadomo ze handlarz i jak najbardziej jestem za karaniem. Straż miejska robi codziennie patrole o różnych godzinach wiec moga zweryfikować jak dlugo samochod stoi w danym miejscu. Jestem jak najbardziej za eliminowaniem takiego procederu bo nie ma nic bardziej irytującego gdy nie ma gdzie postawić samochodu bo z polowy parkingu handlarze zrobili sobie giełdę. A jak wiadomo nadmiaru miejsc parkingowych w miescie nie ma

wsad 23.02.2017 08:09
nie am to jak wrzucić wszystkich do jednego wora. co mają zrobić osoby, które chcą sprzedać auto, którym jeżdżą, np. do pracy, na zakupy? w oknie najczęściej wisi przyklejona kartką o chęci sprzedaży, a mimo to autem ktoś na co dzień się porusza do pracy/szkoły/sklepu. w czasie pobytu w pracy/sklepie czy parkowania pod blokiem auto stoi na parkingu i już sępy z miejskiej mają łatwy zarobek bez wysiłku. podobnie z osobami starszymi, który np. ze względu na wiek/problemy z poruszaniem, czy ze względów finansowych (i wysokich składek) chcą sprzedać niepotrzebna im już auto. i tak najczęściej auto stoi pod blokiem, więc co za różnica czy ma karteczkę o chęci sprzedaży czy tez będzie stało, mimo że właściciel już dawno go nie używa? co innego w przypadku "januszy" komisowych rozstawiających auta po miejskich parkingach - takim to auta powinny być od razu odholowywane na miejski parking, skąd mogli by go odebrać za opłatą manipulacyjną. a recydywiści jeszcze dodatkowo obciążeni.

Gruby 22.02.2017 22:20
A co gdy auto posiada tablice przejazdowe ?

Rudy 22.02.2017 21:08
Poprosru urzednikom chyba zal dupy sciska albo jak zwykle szukaja pieniedzy od biednych ludzi co probuja jakkolwiek auto sprzedać. Porażka.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ