Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 20 września 2024 06:40
Reklama
Reklama

Superportal Kędzierzyna-Koźla kosztował miliony, a mało kto o nim wie

Superportal Kędzierzyna-Koźla kosztował miliony, a mało kto o nim wie
Co można zrobić za 3,6 mln zł? Sporo – na przykład wyremontować kilka ulic, postawić blok mieszkalny albo salę gimnastyczną przy szkole. Można też uruchomić portal internetowy, o którym mało kto słyszał i mało kto z niego korzysta.


Portal ruszył w drugiej połowie 2013 roku pod adresem www.e-kedzierzynkozle.pl Nie brzmi znajomo? Nie musi. Jak pokazują statystyki wykorzystania strony, aktywność jej użytkowników można określić jako bardzo umiarkowaną. A przecież miało być zupełnie inaczej.

Urząd miasta ogłosił start prac nad stworzeniem nowego portalu już na początku 2010 roku, gdy było wiadomo, że udało się zdobyć na niego dofinasowanie rzędu 85 proc. wartości zadania ze środków unijnych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. W sumie stworzenie portalu kosztowało 3,6 mln zł. Ta kwota miała wprowadzić gminę Kędzierzyn-Koźle w XXI wiek i rzeczywistość internetową.

Serwis składa się z czterech modułów: portalu społecznościowego, inwestycyjno-biznesowego, kryzysowego oraz edukacyjnego. Ostatecznie uruchomiono go w drugiej połowie 2012 roku. Od tamtej pory minęły ponad dwa lata. W internecie to szmat czasu. Przynajmniej wizualnie cały serwis zaczyna trącić myszką, a jego obsługa nie zawsze jest intuicyjna. Szczególnie jeśli chodzi o interaktywne mapy stanowiące trzon serwisu. Słabo jest też z aktualizacją danych zawartych w portalu. Wiele podmiotów oznaczonych na mapie w części inwestycyjno-biznesowej już nie istnieje. Z kolei w części kryzysowej ostatni komunikat zamieszczono w lipcu zeszłego roku. Z ostrzeżeniami jest lepiej (ostatnie sprzed kilku dni), ale i tak pojawiają się one raz na kilka miesięcy. Jeżeli więc gdzieś w internecie toczy się życie, na pewno nie jest to portal e-kedzierzynkozle.pl. Potwierdzają to statystyki.

Portal społecznościowy, a więc część serwisu w największej mierze skierowana do mieszkańców, miał służyć między innymi do zgłaszania urzędnikom różnych zdarzeń z terenu miasta. Choćby pojawienia się dziury w drodze.

Jak ustaliła Fundacja Wiedzieć Więcej, od chwili uruchomienia portalu za jego pośrednictwem dokonano tylko 22 takich zgłoszeń. Fundacja zajęła się sprawą po tym, jak na jednym ze spotkań prezydent Sabiny Nowosielskiej z mieszkańcami miasta pojawił się postulat wprowadzenia narzędzia do zgłaszania uwag i problemów.

- Trochę nas to zdziwiło, bo od kilku lat na terenie Kędzierzyna-Koźla funkcjonuje portal www. e-kedzierzynkozle.pl dzięki któremu takie uwagi można zgłaszać bezpośrednio za pomocą internetu, tym bardziej, że jak się okazuje, na jego promocję w ramach projektu wydano 35 276,40zł – stwierdza Kamil Nowak z fundacji.

Nasza redakcja także wystąpiła do urzędu miasta z prośbą o udostępnienie statystyk wykorzystania portalu.

Od 1 stycznia 2014 roku do 17 marca 2015 roku stronę główną portalu i podstrony odnotowały 5926 unikalnych odsłon. Jeśli chodzi o mapę społecznościową, w tym samym okresie skorzystało z niej 7783 unikalnych użytkowników, w przypadku mapy biznesowej było to 3034 unikalnych wizyt, a kryzowej 352.

- Jak widać z poniższych statystyk, korzystanie z pozostałych części portalu odbywa się znacznie częściej niż z części kryzysowej. Jest to raczej normalne zjawisko, gdyż sytuacje kryzysowe z założenia są sytuacjami wyjątkowymi i zdarzają się sporadycznie – interpretuje liczby Jarosław Jurkowski z urzędu miasta.

Jeżeli dla kogoś podane wartości nie są miarodajne, dla porównania podamy, że stronę serwisu KK24.pl codziennie odwiedza średnio od tysiąca do dwóch tysięcy unikalnych użytkowników.

Nagłego wzrostu popularności miejskiego superportalu raczej nie należy oczekiwać.

- W najbliższym czasie urząd miasta nie przewiduje dodatkowych działań związanych z portalem e-kedzierzynkozle.pl – zaznacza Jarosław Jurkowski.

Co trzeba zaznaczyć, poza portalem uruchomionym w ramach projektu urząd kupił także sprzęt elektroniczny – w tym serwery i komputery – oraz oprogramowanie. Rozbudowano także system informacji o terenie, który ma pomagać służbom w przypadku wystąpienia sytuacji kryzysowych – na przykład powodzi albo skażenia chemicznego. Na szczęście tej części portalu od chwili jego uruchomienia miasto i jego służby kryzysowe nie miały okazji sprawdzić w praktyce. Oby szybko to nie nastąpiło. Jednak dopiero wtedy okaże się, czy pieniądze wydane na realizację projektu zostały dobrze spożytkowane. Na razie nie można tego powiedzieć.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Mr.X 08.04.2015 19:31
Za "drobną" :) opłatą możemy umieścić link do tego portalu na naszej stronie gdzie od 1 do 8 kwietnia mieliśmy ponad 17 tys wejść. Pozdrawiam

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ