Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 19:57
Reklama
Reklama
Reklama

Z dwóch szkół zostanie jedna. Rodzice spierają się, który budynek będzie lepszy. Decyzja należy do miasta

Publiczne Gimnazjum nr 4 przy ulicy 1 Maja w ciągu dwóch lat przestanie istnieć. Jednak skutków realizowanej przez państwo reformy oświaty najbardziej obawiają się rodzice dzieci nieodległej Publicznej Szkoły Podstawowej nr 6 przy ulicy Stalmacha. Docelowo może ona zostać przeniesiona do budynku gimnazjum. Jest też alternatywny scenariusz – to budynek gimnazjum opustoszeje, a podstawówka nadal będzie działać tam, gdzie dotychczas. Po dzisiejszym spotkaniu władz miasta z rodzicami i kadrą pedagogiczną obu szkół nie ma wątpliwości, że o salomonowe rozwiązanie będzie bardzo trudno.

Proceduralnie wyjścia są dwa – przekształcenie gimnazjum w szkołę podstawową lub włączenie go w ramy obecnie funkcjonującej podstawówki. W przypadku „czwórki” władze miasta zdecydowały się na drugi wariant – gimnazjum stanie się częścią PSP nr 6, która od września będzie działać w obu budynkach. Docelowo jednak ostanie się tylko w jednym i to być może wcale nie w tym, w którym działała od początku swojego istnienia.

Przed poprzednią reformą oświaty w obu lokalizacjach działały niezależne szkoły podstawowe – w budynku obecnego gimnazjum funkcjonowała PSP nr 7. Sytuacja demograficzna była jednak zupełnie inna. Na odtworzenie tamtego układu nie ma dziś szans. Jeden budynek w zupełności wystarczy, by pomieścić dzieci w ramach ośmioletniej szkoły podstawowej, która na mocy realizowanej przez rząd reformy oświaty zostanie reaktywowana już od września tego roku. Która lokalizacja będzie lepsza? Rodzice przerzucają się argumentami, a władze miasta, choć z niedawnych wypowiedzi można było wnioskować, że to budynek przy Stalmacha zniknie z edukacyjnej mapy miasta, dziś deklarują, że nie podjęły jeszcze ostatecznej decyzji.

psp 6 pg 4 reforma oświaty (1)- Do Publicznej Szkoły Podstawowej nr 6 zostaną włączone oddziały gimnazjów aż do czasu ich wygaszenia za dwa lata. W tym okresie oba budynki będą zatem funkcjonować jako Publiczna Szkoła Podstawowa nr 6. Na pewno nie będzie tak, że dzieci będą przechodzić pomiędzy nimi. Jeśli już, czeka to nauczycieli. Zgodnie z przepisami obecny dyrektor gimnazjum obejmie funkcję wicedyrektora szkoły podstawowej – tłumaczył podczas dzisiejszego spotkania Wojciech Jagiełło, wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla odpowiedzialny za sprawy oświatowe.

We wrześniu w PSP nr 6 normalnie ruszą klasy pierwsze. Utworzona zostanie też klasa siódma, w której naukę kontynuować będą niedoszli gimnazjaliści. Z kolei ostatni uczniowie wyjdą z budynku dzisiejszego PG nr 4 za dwa lata. I to właśnie tam przeniesione może zostać całe funkcjonowanie PSP nr 6. Wówczas budynek przy Stalmacha opustoszeje.

- Kwestia budynków nie została jeszcze przesądzona. Prowadzimy konsultacje i analizy, a ostateczna decyzja zostanie podjęta za około trzy miesiące i chcemy, aby brali w tym udział rodzice, czego wyrazem jest dzisiejsze spotkanie – powiedział wiceprezydent Wojciech Jagiełło.

Jak na razie rodzice uczniów dalecy są do konsensusu. Obie strony przedstawiają argumenty, którym trudno odmówić słuszności.

IMG_3709- Uważamy, że podczas podejmowania decyzji o przyszłości budynków, nie można brać pod uwagę wyłącznie sytuacji obecnych uczniów i ich rodziców, ale rozważać to w szerszym kontekście korzyści dla kolejnych roczników, jak i dla miasta. Wydaje nam się, że budynek obecnego gimnazjum jest większy oraz jest lepiej dostosowany i wyposażony niż budynek szkoły podstawowej. Znajduje się w centrum, a to kwestia nie tylko wizerunku miasta, ale i dostępności, dlatego naszym zdaniem lepiej nadaje się na szkołę – przekonywał Krzysztof Gawin z rady rodziców PG nr 4.

To, co według rodziców gimnazjalistów może być atutem, zdaniem rodziców uczniów podstawówki jest sporym mankamentem – PG 4 znajduje się obok ruchliwego skrzyżowania, co według nich stwarza zagrożenia komunikacyjne. Poza tym budynek pozbawiony jest parkingu, który akurat przy PSP nr 6 jest bardzo obszerny. Rodzice uczniów tej szkoły zwracali uwagę również na korzyści wynikające z bliskości lasu oraz znajdującej się w placówce kuchni, której nie ma PG 4 – posiłki dowożone są ze szkoły na osiedlu Piastów.

psp 6 pg 4 reforma oświaty (8)- Nie uważamy, by gimnazjum nr 4 było piękniejsze czy w innym znaczeniu lepsze od naszej „szóstki” – stwierdził Grzegorz Sadowski z rady rodziców PSP nr 6. – Na ulicy Stalmacha przy szkole natężenie ruchu jest znikome, czego nie można powiedzieć  o rejonie skrzyżowania ulic 1 Maja z Pionierów i Damrota, gdzie dochodzi do wypadków, również z udziałem pieszych. Naszym priorytetem jest przede wszystkim bezpieczeństwo dzieci – dodał.

Urząd miasta przeprowadził wstępne analizy kosztów dostosowania każdego z budynków do wymogu ośmioletniej szkoły podstawowej – w przypadku obecnej „szóstki” byłoby to o milion złotych droższe.

Prawdopodobnie teraz utworzony zostanie zespół, w skład którego wejdą przedstawiciele rodziców i nauczycieli z obu szkół oraz władz miasta, aby rozważyć wszystkie plusy i minusy obu rozwiązań.

- Przedstawimy wszystkie dane. Chciałabym, abyśmy rozmawiali merytorycznie i wspólnie wybrali najlepsze dla wszystkich rozwiązanie. Dopiero później podejmę decyzję o ostatecznej lokalizacji szkoły – zapewniła prezydent Sabina Nowosielska.



 

IMG_3709

IMG_3709

Powiązane galerie zdjęć:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

po po 25.01.2017 10:13
Jak to w końcu jest? Chodziłem do szóstki, wtedy uczyliśmy się na dwie zmiany. Potem wybudowano tysiąclatkę. Obie szkoły były szkołami podstawowymi - nie było mowy o żadnych gimnazjach, podstawówka miała siedem klas. Obie szkoły były pełne. Miast było o połowę mniejsze. Dzisiaj opowiada się, że trzeba je likwidować, że nauczyciele będą bez pracy.

KK 25.01.2017 01:19
Radzę jeszcze raz przeliczyć koszty, a zapewne okaże się że nie jest to wcale aż milion złotych więcej. Poza tym obecna 6 faktycznie posiada zalety w postaci parkingu, kuchni i znacznie spokojniejszej lokalizacji. Nie jest też aż tak bardzo odległa od centrum miasta. Pozostawienie uczniów w tej szkole będzie znacznie lepszą opcją niż przeniesienie nauki do dzisiejszego gimnazjum nr 4. Nie bagatelną sprawą jest również fakt, iż skrzyżowanie w pobliżu PSP 4 jest naprawdę bardzo niebezpieczne. Drodzy rodzice, jeśli wykażecie naprawdę dużo determinacji to uda wam się uratować 6 na Stelmacha!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ