Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 14:40
Reklama
Reklama
Reklama

Zaksa dała kolejny pokaz siły! Kędzierzynianie pokonali w Moskwie wicemistrzów Rosji

Zaksa dała kolejny pokaz siły! Kędzierzynianie pokonali w Moskwie wicemistrzów Rosji
W meczu na szczycie grupy A siatkarskiej Ligi Mistrzów Zaksa Kędzierzyn-Koźle wygrała w Moskwie z miejscowym Dynamem 3:1. Tym samym podopieczni Fefe umocnili się na pozycji lidera tabeli i znacząco przybliżyli do wygrania grupy.

Faworytem starcia w stolicy Rosji byli gospodarze. Podopieczni trenera Jurija Mariczewa to aktualni wicemistrzowie kraju, którzy w składzie mają wielu obecnych i byłych reprezentantów Sbornej.

Zaksa rozpoczęła mecz z Dynamem w swoim żelaznym ustawieniu: Tillie Deroo, Konarski, Wiśniewski, Bieniek, Toniutti i Zatorski. Już od początku spotkania nasz zespół pokazał, że nie boi się faworyzowanych graczy Dynama i szybko wywalczył czteropunktową przewagę. Po chwili Rosjanie otrząsnęli się i wyrównali stan spotkania, rozpoczęła się zażarta walka, podczas której żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć od przeciwnika na bezpieczny dystans. Losy seta rozegrały się w samej końcówce. Przy pierwszej piłce meczowej naszemu zespołowi udało się wyprowadzić skuteczną kontrę. Dawid Konarski zaatakował w aut, zahaczając blok miejscowych, czego nie zauważyli sędziowie spotkania. Dopiero wideo weryfikacja pokazała, że piłka po zbiciu naszego atakującego dotknęła rąk blokujących Rosjan i Zaksa wygrała do 23.

Równie zacięta co pierwsza partia była druga odsłona meczu. Żadnej z drużyn nie udawało się odskoczyć od przeciwnika na różnicę więcej niż dwóch oczek i ponownie to w końcówce seta miały rozegrać się jego losy. Przy stanie 21:21 gospodarze pogubili się. Punktowy atak Konarskiego i pomyłka na siatce jednego z rywali dały Zaksie prowadzenie. Nie pomógł czas wzięty przez trenera miejscowych, kędzierzynianie zdobyli kolejne dwa oczka i wygrali do 21!

Trzecią odsłonę gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia. Już przy stanie 5:3 dla Dynama Fefe poprosił o czas, aby wprowadzić więcej spokoju w szeregi Zaksy. Udało się i po chwili spotkanie znów się wyrównało. Przy stanie 13:13 kibice zobaczyli chyba najpiękniejsza akcję meczu, zakończoną skutecznym obiciem bloku przez Dominika Witczaka. Po chwili ten sam zawodnik kolejny raz sprytnie obił dłonie blokujących Rosjan, a punkt zagrywką zdobył Łukasz Wiśniewski i Zaksa wyszła na prowadzenie 17:14. Gospodarze nie zamierzali jednak dawać za wygraną i odrobili straty, doprowadzając do kolejnej nerwówki. W niej nasz zespół obronił kilka piłek setowych, ale ostatecznie uległ Rosjanom do 28.

Zaksa dobrze rozpoczęła kolejnego seta, wypracowując sobie niewielką przewagę nad Rosjanami. Gospodarze szybko odrobili jednak straty i na nowo rozgorzała zażarta walka punkt za punkt. Przy stanie 14:14 nasz zespół zdobył cztery oczka z rzędu znacznie przybliżając sie do upragnionego zwycięstwa. Tym razem kędzierzynianie nie dali już wyrwać sobie wygranej i ostatecznie pokonali Rosjan do 20, a w całym meczu 3:1, obejmując samodzielne prowadzenie w tabeli grupy.

Dynamo Moskwa - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (23:25, 21:25, 30:28, 20:25).
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ