Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 17:27
Reklama
Reklama
Reklama

Do domu po rozpadających się schodach. To musiało skończyć się wypadkiem. INTERWENCJA CZYTELNIKA

Do domu po rozpadających się schodach. To musiało skończyć się wypadkiem. INTERWENCJA CZYTELNIKA
Jedyna droga do mieszkań w kamienicy przy ulicy Anny 8 w Koźlu prowadzi rozpadającymi się w oczach schodami. Mieszkańcy nie mogą doprosić się o remont. W końcu doszło do wypadku.

W kamienicy zarządzanej przez wspólnotę są tylko dwa mieszkania na pierwszym piętrze – oba w komunalnym zasobie gminy – oraz lokale usługowe na parterze. Na górę prowadzą drewniane i mocno sfatygowane schody. Łatwo stracić na nich równowagę. Tydzień temu przydarzyło się to jednej z lokatorek. Pani Patrycja spadła, doznając dotkliwych obrażeń nogi  - w rozpoznaniu w karcie leczenia szpitalnego lekarz zdiagnozował stłuczenie biodra, uda oraz urazy podudzia.

- A tak prosiliśmy, aby w końcu ktoś zajął się tymi schodami. Są w tak złym stanie, że używanie ich po prostu jest niebezpieczne. Nasze pismo zostało jednak bez odpowiedzi. Nic nie zostało też zrobione. Baliśmy się, że dojdzie do nieszczęścia i w końcu to się stało – mówi Grzegorz Kurka, mąż pani Patrycji, który postanowił interweniować w naszej redakcji.

Rzeczywiście, państwo Kurkowie już we wrześniu zeszłego roku złożyli pismo do Miejskiego Zarządu Budynków Komunalnych, w którym przedstawili problem rozpadających się schodów i ogólnie złego stanu klatki schodowej, prosząc o podjęcie jakichkolwiek działań ze względu na bezpieczeństwo lokatorów.

Po interwencji Grzegorza Kurki skontaktowaliśmy się ze Stanisławem Węgrzynem, dyrektorem MZBK.

- Sprawa jest mi znana. Budynkiem zarządza jednak wspólnota mieszkaniowa, a więc jako MZBK, pomimo że mamy w budynku lokale mieszkalne, nie możemy samodzielnie realizować żadnych prac. Dlatego zamierzam poruszyć problem na zbliżającym się zebraniu wspólnoty mieszkaniowej – zapewnił dyrektor Węgrzyn.

schody

schody

schody

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Kleo 18.01.2017 13:42
Ciekawe.. te schody pewnie są już w takim stanie z pokolenia PRL a nie 500+..Z RESZTĄ płaci się na wspólnotę, która ma w gównianym obowiązku się tym zająć.... zażalenia? to tylko zwrócenie uwagi na bezpieczeństwo.. nikt im przecież nie napisał, że mają zamienić klatkę w Luwr a jedynie schody wyremontować!!

Piotr 18.01.2017 11:08
To jest właśnie typowe, roszczeniowe podejście pokolenia 500+ "Niech miasto wyremontuje, niech miasto zrobi, nam się należy, my żądamy itp." Weźcie i naprawcie te schody sami z własnych pieniędzy, wtedy będziecie może bardziej szanować, a nie tylko narzekajcie i płaczcie jaka się Wam krzywda dzieje.

jadwiga 18.01.2017 09:13
To wspólnota planuje remonty, a te schody się tak nie zniszczyły od poprzedniego zebrania. Rzeczywiście trzeba sprawdzić ubiegłoroczny protokół. Problemy wynikłe w ciągu roku zgłasza się do zarządcy wspólnoty. Niech dziennikarz zrobi wywiad z zarządcą może to RIM, może Centrum, może Sigma, a może jeszcze ktoś inny.

Mucha 17.01.2017 21:14
Panie Węgrzyn te zebrania są raz w roku niech pan nie ściemnia. Jeśli takie sygnały były wcześniej to co Pan zrobił w tej sprawie od roku co najmniej. Zawsze urzędaski po jakimś wypadku do kamery i mikrofony zaczynają mówić dyrdymały, że natychmiast się tym zajmą. A dziennikarz mógłby sprawdzić co w protokole z ubiegłego roku pisze.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ