Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 21 września 2024 07:43
Reklama
Reklama

Mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla chcą sprowadzenia do miasta uchodźców. Jest oficjalna petycja

Do rady miasta Kędzierzyna-Koźla wpłynęła petycja mieszkańców dotycząca podjęcia uchwały w sprawie zapewnienia warunków do osiedlenia się co najmniej jednej rodziny z miasta Aleppo lub innych miast w Syrii, obejmującej możliwość zamieszkania i okresowe wsparcie finansowe. Wokół sprawy może rozpętać się burza.

Pod petycją podpisało się ponad sto osób. Jak dowiadujemy się nieoficjalnie, inicjatywa ma źródło w kręgach zbliżonych do grupy Komitetu Obrony Demokracji w Kędzierzynie-Koźlu.

„My, mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla, zwracamy się z pilnym wnioskiem o podjęcie przez Radę Miejską uchwały w sprawie zapewnienia warunków do osiedlenia się w Kędzierzynie-Koźlu co najmniej jednej rodziny z miasta Aleppo lub innych miast w Syrii, obejmującej możliwość zamieszkania i okresowe wsparcie finansowe” – czytamy w petycji. I dalej: „Mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla to ludzie o wielkich sercach, których przodkowie poznali grozę wojny, przesiedlenia i wygnania z domu rodzinnego, wiedzą też, co to jest solidarność i empatia (…) Nie pozwólmy, aby Ci, którym uda się wydostać z Syrii, zostali skazani na poniewierkę. Wyciągnijmy do nich rękę”.

Petycja zostanie przedstawiona na kolejnej radzie miasta. Choć do obrad jeszcze dwa tygodnie, już teraz sprawa zaczyna budzić wielkie emocje wśród radnych. Część z nich może wyraźnie podzielić się na zwolenników  i przeciwników przyjmowania uchodźców i angażowania w to samorządu. Swoje stanowisko przedstawił już radny Ryszard Masalski.

„Nigdy nie przypuszczałem, że są w KK osoby, które tak źle życzą społeczności tego miasta. Czemu źle? Do bezpiecznego jednorodnego społeczeństwa chce się wprowadzić obcy czynnik kulturowy o wysokim ryzyku tworzenia sytuacji konfliktogennych. Jak dowodzą wydarzenia z tak zwanej Europy Zachodniej, integracja według sprowadzanych społeczności z Bliskiego Wschodu polega na tym, iż to miejscowi mają stać się tacy jak Oni, a nie odwrotnie – napisał radny, dodając, że Kędzierzyn-Koźle i jego mieszkańcy mają wystarczająco dużo własnych nierozwiązanych problemów. „Oświadczam, że do czasu, gdy w KK będzie chociaż jedna biedna osoba, to będę przeciwstawiał się na różne sposoby każdemu wydatkowi na obcych, z zasobu wypracowanego przez nasze społeczeństwo”.

- To nie jest tak, że jestem potworem nieczułym na krzywdę ludzką. Wręcz przeciwnie. Uważam jednak, że pomagając w ten sposób, w rzeczywistości wyrządzimy krzywdę sobie – dodaje Ryszard Masalski w rozmowie z KK24.pl.

Co dalej stanie się z petycją? Jak powiedział nam Andrzej Kopeć, przewodniczący rady miasta, nie jest to jeszcze przesądzone.

- Radni na pewno zostaną poinformowani o fakcie, że petycja wpłynęła. Być może trafi ona na komisje rady miasta i tam będzie omawiana. Może rada zajmie wobec niej stanowisko w formie uchwały. Na pewno nie pozostanie ona bez odzewu – wyjaśnia Andrzej Kopeć.

Rada może zająć stanowisko, jednak to nie ona będzie prowadzić ewentualne działania prowadzące do ściągnięcia i osiedlenia uchodźców w Kędzierzynie-Koźlu. Takie kroki musiałby podjąć urząd miasta i jego instytucje opieki społecznej. Jednak to do rady będzie należeć decyzja, czy przeznaczyć środki finansowe prowadzenie tego rodzaju działań. O ile oczywiście sprawy zabrną aż tak daleko.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Stefan 30.03.2017 23:13
REMOVE KEBAB

Marek 19.01.2017 15:42
„My mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla”, oznacza tych, którzy podpisali się pod petycją. Bo ci, którzy się pod nią podpisali, są przecież mieszkańcami KK. A przecież wcale nie chodzi tu o ciebie, ani o ciebie, a tym bardziej nie o ciebie, mimo, że też jesteście mieszkańcami KK. Wy przecież dalecy jesteście od refleksji nad losem ludzi, których piekło wojny zmusiło do ucieczki dla ratowania życia swego oraz najbliższych. W waszym słowniku pojęcie empatii nie występuje. Więc nikt się do was z prośbą o podpisanie jakiejkolwiek petycji nie zwraca. Jasne jest przecież, że na waszą solidarność liczyć nie można, nie leży ona przecież w waszym „interesie”, ani nie mieści się w waszej wyobraźni. Ale ponieważ oprócz was są też inni ludzie w tym mieście, którym z wami nie po drodze, to oni do takiej petycji mają pełne prawo. Musicie to uszanować. Albo przynajmniej spróbujcie. Polemika z wieloma wypowiedziami typu „ będą gwałcić”, traci raczej sens. Bo gdyby nie były takie głupie, to mogłyby być wręcz zabawne. Wyobrażając sobie jakąś hipotetyczną rodzinę z Aleppo, ojciec, matka i np. troje dzieci, to czy pierwsze skojarzenie jakie z nimi można mieć, to sex. Jaki śmietnik trzeba mieć w głowie, aby automatycznie wyobrażać sobie ojca tej rodziny, czyhającego w Parku Pojednania za krzakiem na jakąś pulchną Słowiankę. Lub jego żonę, która o niczym innym nie marzy, jak o tym, aby swą egzotyczną urodą uwieść i rozbić rodzinę niezwykle przystojnego i niebywale zamożnego zwrotnicowego z dworca KK. No cóż tak myślących ludzi w KK też mamy. Ale to nie tylko w KK tak patrzy się na świat, przez pryzmat swoich nie spełnionych pragnień, fobii, skrywanych frustracji, kompleksów. Taka głupawka jak mgła spowiła w ostatnim czasie cały nasz kraj. Można się jedynie pocieszać tym, że to nie pierwszy raz w jego dziejach, a zawsze było tak, że dobre wiatry ją przecież rozwiewały. Pani Alicjo. Ja nawet nie próbuję się domyślać, skąd u pani tak zaciekła próba przekonania świata, a przede wszystkim siebie samej, że ma pani rację, że prawda leży po pani stronie. A do tego, że jest to ta jedyna prawda. Poziom arogancji wobec tych wszystkich nieświadomych i niedouczonych maluczkich, którym jedynie pani może otworzyć oczy na świat, jest w pani tekście dosyć wysoki. Ale gdybym nawet pokusił się o spekulację, że ma pani problemy z nadwagą, kredyty w banku, które przytłaczają, że mąż ma kochankę, albo to już początki menopauzy, to w ten sposób drapał bym jedynie ranę. A proszę mi wierzyć, że niezbyt mi na tym zależy. Pomyślałem sobie jedynie, że skoro w pani tyle emocji, tyle zapału, werwy, to może by było bardziej konstruktywne przemienić to w coś dobrego. Coś co mogłoby zaprocentować nie tylko pani, ale także innym. To co pani napisała, pozwoliło jedynie coś z siebie wyrzucić, ale to wszystko było na NIE. Proszę się nie zdziwić jeśli ktoś nazwie to wszystko takim pseudointelektualnym bełkotem, a sądzę, że nie będzie to opinia odosobniona. Do mnie jednak niektóre argumenty przemawiają – mimo że są mocno kontrowersyjne. Dlatego pozwolę sobie podpowiedzieć, wbrew pani NIE, niech pani zrobi coś na TAK. Tak aby para nie szła tylko w gwizdek. Jestem przekonany, że dobrze się pani z tym poczuje. Tak jak nie wszyscy Polacy są złodziejami samochodów, tak nie wszyscy są ksenofobami – mimo pewnych skojarzeń obywateli innych krajów. Są też tacy, którzy mają trochę większe wyczulenie na nieszczęścia i krzywdę ludzką niż ich współziomkowie. Dlatego, skoro nie stoi się po ich stronie i nie wspiera ich działań, to przynajmniej nie należy stawiać ich za to pod pręgierzem. To nakazuje elementarna przyzwoitość. A tym wszystkim, którzy byliby gotowi otworzyć swoje serduszka dla tych „innych” i poszerzyć granice swojej tolerancji, a jedyne co przed tym wstrzymuje to pieniądze, chciałbym coś podpowiedzieć. Otóż kościół katolicki we wszystkich swoich kieszeniach posiada setki miliardów Euro. W samych Niemczech ponad 270 miliardów ( do protestantów nie ma po co iść, bo oni mają tylko 8 ). Nie mówiąc już o USA lub Watykanie. Wprawdzie w ostatnich latach spółka ta musiała co nieco wydać, aby przyklepać pedofilskie skandale ich księży, ale były to przecież grosze w porównaniu ze stanem ich kont. I nie ma znaczenia w którym państwie te pieniądze są ulokowane, bo przecież to wszędzie ta sama organizacja, a nadrzędnym celem jej działalności jest miłość bliźniego. Więc jest skąd brać. Ludzie, ludzie, bez obaw. Jeśli nawet jakaś rodzina z Aleppo, lub nawet dwie, zjawi się w KK, to w bardzo szybkim czasie wtopi się w nasz prowincjonalny, małomiasteczkowy krajobraz. Przecież problemy, jakie niby mamy z mniejszością, zawodowo gryzącą pestki słonecznika na kozielskim rynku, też nam się jakoś udało ogarnąć. Podobnie będzie z tymi „nieucywilizowanymi” niechrześcijanami. Zdobądźcie się więc na szaleństwo, zróbcie coś wbrew sobie, usiądźcie przy stole z kimś, kto jest tak bardzo inny niż wy. Otwórzcie się na niego. Okażcie mu szacunek. Pozwólcie aby życie was zaskoczyło. Bo w tym całym szaleństwie może się nagle okazać, że wy również jesteście bardzo porządnymi ludźmi.

hahaha 14.01.2017 00:48
To bardzo ciekawe, bo jeden z cyganów napisał, że nie chce tu rodziny syryjskiej. czyżby się bał że mniej dostanie z mopsu? No polaczki, teraz przygotujcie się na niemieckie, brytyjskie i holenderskie patriotyczne kędzierzyny.

Zulka 13.01.2017 22:17
Nie ma żadnej potrzeby pisać petycję w spr. jednej rodziny. Masz chęć to weź sobie gości, daj im utrzymanie, zapewnij zatrudnienie, szkołę, opiekę medyczną i bądź odpowiedzialny prawnie za ich zachowanie, a nas w to nie mieszaj. A może chodzi o to, że nie masz chętnych na wynajem twego mieszkania, czy brak klientów w barze, to szukasz sposobu na dotację? Czy tylko zwyczajem KOD-u , aby poszumieć?

Jaca 13.01.2017 20:46
Gratuluję panu komentarza, już myślałem że w tym mieście mieszkają sami rasiści....

janos 13.01.2017 20:29
Zadnych imigrantów zarobkowych w naszym mieście i również w Polsce !!!! Proszę upublicznić treść petycji i nazwiska, kto się pod nią podpisał. To powinno być jawne, ujawnić KOD-owców, którzy tego chcą.

aaa 13.01.2017 19:30
Jeśli pojawi się pomysł na oprotestowanie tej idiotycznej petycji sporządzonej przez sprzedajnych zdrajców proszę to nagłośnić, wezmę udział. Podpisujcie się pod petycją Kukiza o referendum w sprawie przyjmowania tych dzikusów.

reko 13.01.2017 19:26
Jestem mieszkańcem K-K,ale nie podpisywałem takiej petycji. Nie upoważniałem też nikogo do występowania w moim imieniu w tej sprawie, a tym bardziej do podpisywania za mnie czegokolwiek. Proszę więc szanownego redaktora o rozważne dobieranie słów w zdaniach, na tak ważny dla mieszkańców miasta temat. Proszę nie manipulować opinią publiczną. Grupka osób która coś tam podpisała, to jeszcze nie większość mieszkańców, którą należy brać pod uwagę przy ewentualnej realizacji petycji. Popieram komentarz Alicji do artykułu. Jest przemyślany, uzmysławia dokładnie skutki jakie może spowodować pozytywne podejście przez RM, do tego pisemka.

Norbi63 13.01.2017 18:39
Dlaczego zaraz z KOD-u? Jestem zdecydowanym przeciwnikiem PiS-u ale jak najbardziej nie życzę sobie żadnych "imigrantów" bo widzę co ze sobą przynoszą do Niemiec, gdzie obecnie pracuję. Najpierw musimy uporządkować swoje problemy a mamy ich aż nadto. Pozdrawiam

Realista 13.01.2017 16:33
Wg treści artykułu "co najmniej jednej", a to nie jest równoznaczne z "jednej".

zosieńka 13.01.2017 15:17
My mieszkańcy nie chcemy żadnych uchodźców w naszym mieście!! Zadnych, - chcemy spokojnie żyć. Nie chcemy bać się wychodzić na ulicę. To nie są uchodźcy tylko imigranci zarobkowi. Prawdziwi Syryjczycy nie chcą wyjeżdżać z kraju, potrzebują pomocy tam u siebie

KK 13.01.2017 14:53
Proszę o upublicznienie treści petycji, łącznie z nazwiskami podpisanymi pod nią osób. Może np. radny Masalski mógłby pomóc w tej sprawie? Jak na razie poznaliśmy dopiero jedną osobę z nazwiska i imienia (Marcin Tumulka): http://radio.opole.pl/100,184023,czy-kedzierzyn-kozle-przyjmie-rodzine-uchodzcow-

Dariusz 13.01.2017 12:18
Z Cyganami nie potrafia sobie poradzic . kiedys byli masowo tłuczeni w latach 90siatych a chca gorszy motłoch sprowadzic .

M 13.01.2017 11:38
My mieszkańcy miasta KK zgłaszamy oficjelny sprzeciw odnośnie petycji , która wpłynęła do UM w sprawie przyjęcia uchodźców z Syrii .... Zacznijmy od napisania petycji ze sprzeciwem w sprawie przyjęcia uchodźców do naszego miast z tysiącem podpisów . Za dwa tygodnie ma się odbyć Sesja Rady Miasta , na którą może przyjść każyd i wypowiedzieć się w tej sprawie . Zróbmy to , jeśli nie my , to kto ? Ludzie ... pisanie komentarzy nic Wam nie da , tu trzeba działać . Trzeba wiedzieć, że zagrożone może być nasze bezpieczeństwo, nie mamy gwarancji , że sprowadzą nam chrześcijańską rodzinę .Nie chcemy przecież , żeby nasze kobiety i dziewczynki były gwałcone, a mężczyźni i chłopcy bici i kopani na śmierć , bo tak właśnie jest w państwach , które przyjęły tych niereformowalnych uchodźców . Nie myślmy tylko o kosztach utrzymania uchodźców , a o naszym bezpieczeństwie . Dzisiaj sprowadzimy jedną rodzinę , a jutro 50 innych wejdzie do miasta z buciorami i co wtedy ? Owszem zdaję sobie sprawę z tego , że Polska nie jest dla nich atrakcyjnym państwem pod względem zasiłków , ale pragnę zauważyć , że mamy w naszym mieście mniejszość Romską, która dostaje bardzo wysokie zasiłki i nie musi jak my pracować . Dla nich praca , to ujma. Drugiej takiej grupy nierobów nie potrzebujemy . A widzimy i czytamy jak to wygląda w państwach , które otworzyły się na uchodźców - potencjalną siłę roboczą . Ja M mówię stanowczo N I E , nie zgadzam się przyjęciu rodziny Syryjskiej !!!

Jaco 13.01.2017 11:29
No i mamy szkołę Patriotycznego Kędzierzyna.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ